Franio
ma wielką słabość do dźwiękowych książeczek. Zresztą chyba
większość dzieci ma podobnie:) Dlatego staram się tę słabość
wykorzystać w nauce. Tym razem z pomocą przyszła książka
„ZWIERZĘTA ŚWIATA” Wydawnictwa Wilga.
Przenosimy
się tu do Afryki w której trwają przygotowania do koronacji nowego
króla zwierząt. Oczywiście wszystkie dorosłe zwierzęta wybierają
się na to wydarzenie. Mała małpka również postanowiła zobaczyć
takie widowisko i razem z kameleonem oraz papugą przemierza dżunglę,
pustynie i sawannę aby dotrzeć na uroczystość. Po drodze spotyka
wiele zwierząt z którymi prowadzi ciekawe rozmowy. Czy uda się jej
dotrzeć na koronację i co na to dorosłe zwierzęta przeczytacie w
książce.
Książka
jest tekturowa, z lakierowanymi sztywnymi stronami. Obrazki są
bajecznie kolorowe, a zwierzęta przedstawione dość realistycznie.
Z prawej strony jest plastikowy panel z 30 dźwiękowymi przyciskami.
Są tu odgłosy zwierząt oraz szum wiatru, plusk wody czy szelest
liści. Całość jest ciekawie wkomponowana w treść książki i
przyciski możemy naciskać w odpowiednim momencie podczas jej
czytania. Warto zaznaczyć, że dźwięki nie są głośne i
uciążliwe. Zwracam na to uwagę, ponieważ przy ilości dźwiękowych
zabawek jest to dla mnie dość istotna sprawa, żeby książka czy
zabawka wydawała przyjemne dla ucha dźwięki i nie trzeba było
zaklejać głośnika. Z tyłu książki, mamy klapkę zamykaną na
śrubkę w której wymieniamy baterie. Dzięki czemu książka może
na bardzo długo służyć, a baterie są bezpiecznie zamknięte i
dziecko nie ma do nich dojścia. Całość wykonana jest bardzo
solidnie i książka jest produktem wysokiej jakości.
My
oprócz czytania bawimy się jeszcze w odgadywanie dźwięków
zwierząt. Przygotowałam dla Frania figurki zwierząt i naciskam
przycisk ze zwierzakiem, a Franek ma odgadnąć jakie to zwierze.
Jedna książka, a tyle możliwości Jesteśmy nią zachwyceni!
Czy
polecam? Jeszcze pytacie! Pewnie, że tak! Może to być wspaniały i
niebanalny prezent dla dziecka! To książka która zarówno na
Franku jak i na Karolu zrobiła ogromne wrażenie. Karol miłośnik
zwierząt nie mógł przejść obojętnie obok takiej pozycji.
Zresztą...książka jest tak świetna, ze nie da się nie zwrócić
na nią uwagi!