Z gliny tworzenie



Oj lubimy nowości...lubimy. Glina nowością nie jest, aczkolwiek nie pracowaliśmy z nią do tej pory. Wiec i na nią czas przyszedł:)


Zaopatrzeni w glinę, pudełeczko z wodą, brokat, farby nabłyszczane (o nich kiedyś też napiszemy osobny post) przystąpiliśmy do tworzenia. I...nie sądziłam że prace z gliną będą takie trudne:) Karol był zachwycony. Ulepił podstawkę na długopisy. Pomalował farbami nabłyszczającymi, następnie solidnie obsypał brokatem, a ja już spikałam bezbarwnym lakierem. Ja z kolei na zamówienie Karola wykonałam kaczuszkę...

Praca nasza trwała dwa dni, bo jeden dzień glina schła (samoutwardzalna) a w drugi malowaliśmy. Z wody (niewielka ilość) w której moczyliśmy pędzelki z farb, stworzył Karol na kartce tornado...ale o tym jutro;)

Zabawa z gliną nam się bardzo podobała i z pewnością nie raz jeszcze pokażemy Wam nasze prace:)
 
Za opakowanie gliny 0,50 kg zapłaciłam około 5 zł, a radości z tego było spooooro - na dwie prezentowane tu prace zużyłam około 1/4 gliny ;)