Karol uwielbia zakupy...można z nim chodzić po wszystkich możliwych sklepach, a w nich wybierać, przymierzać co się chce a Karol się nie nudzi, mało tego potrafi doradzać. Na ostatnim naszym takim wypadzie weszliśmy do sklepu papierniczego w którym Karol sam kupił styropianowe zwierzątka, brokaty, cekiny, ruchome oczka.
Postanowiliśmy zwierzątka ozdobić. Na pierwszy ogień poszedł Królik:)
Najpierw Karol pomalował mu nosek i uszka na różowo (nauczył si,e że mieszając farbę biała z czerwona powstaje kolor różowy - ależ był zaskoczony). Potem królika po kawałku smarowaliśmy klejem magikiem przy użyciu patyczków do uszu, następnie okładał go Karol kawałkami waty. Jak już cały królik był w wacie przyszedł czas na ruchome oczka...i tak oto powstał Wielkanocny Królik o imieniu nadanym przez Karola: WIKING.
Jutro zapraszamy Was na Baranka:)