Dziś dziewiąty i ostatni już eksperyment w ramach zabawy "Wakacyjne PIĄTKI z eksperymentami". Dziękuję Wam wszystkim za udział, my super się bawiliśmy i dlatego będzie edycja kolejna już szkolna:) Szczegóły niebawem:)
Miało być coś innego...ale nie możemy się odnaleźć po wczasach. Dlatego dziś chcieliśmy pokazać Wam prosty eksperyment na który pomysł znaleźliśmy w książce "101 eksperymentów z wodą".
Do wykonania potrzebujemy:
My poszliśmy na łatwiznę i nie lepiliśmy z plasteliny góry, ponieważ wykorzystaliśmy nasz plastikowy wulkan z zestawu którego środek wykleiliśmy plasteliną. Z wykałaczki i kartki robimy flagę i przyklejamy ją plasteliną do pojemnika. Następne wkładamy naszą górę i wlewamy wodę. Na fladze zaznaczamy poziom wody, a na szczyt góry dajemy kostki lodu. My te ostki posypaliśmy barwnikiem do jajek - bo inaczej Franek by nam nie zatwierdził eksperymentu:) No i czekamy...czekamy i czekamy, przy okazji powstał drugi eksperyment (ale to innym razem)...aż rozpuszczą się nasze kostki lodu, wtedy obserwujemy że poziom wody się podniósł.
Co się stało? Lód leżący na kontynencie zaczyna się topić i spływa do morza podnosząc jego poziom, przez co może dość do zalania wybrzeża. Taki lód leżący an kontynencie który topnieje w wyniku ocieplenia klimatu występuje na Antarktydzie, w Alpach i na Grenlandii. Inaczej ma się sprawa z Arktyką...ale o tym w innym eksperymencie:)
Miało być coś innego...ale nie możemy się odnaleźć po wczasach. Dlatego dziś chcieliśmy pokazać Wam prosty eksperyment na który pomysł znaleźliśmy w książce "101 eksperymentów z wodą".
Do wykonania potrzebujemy:
- kostki lodu
- woda
- pojemnik
- plastelina
- wykałaczka i kawałek kartki na flagę
- wodoodporny pisak
- oczywiście u nas musiało być "po naszemu" i dodaliśmy tradycyjnie już barwnik do jajek oraz zwierzątka i Karol dorzucił plastikowe kryształki jako mini góry lodowe "na bogato";)
My poszliśmy na łatwiznę i nie lepiliśmy z plasteliny góry, ponieważ wykorzystaliśmy nasz plastikowy wulkan z zestawu którego środek wykleiliśmy plasteliną. Z wykałaczki i kartki robimy flagę i przyklejamy ją plasteliną do pojemnika. Następne wkładamy naszą górę i wlewamy wodę. Na fladze zaznaczamy poziom wody, a na szczyt góry dajemy kostki lodu. My te ostki posypaliśmy barwnikiem do jajek - bo inaczej Franek by nam nie zatwierdził eksperymentu:) No i czekamy...czekamy i czekamy, przy okazji powstał drugi eksperyment (ale to innym razem)...aż rozpuszczą się nasze kostki lodu, wtedy obserwujemy że poziom wody się podniósł.
Co się stało? Lód leżący na kontynencie zaczyna się topić i spływa do morza podnosząc jego poziom, przez co może dość do zalania wybrzeża. Taki lód leżący an kontynencie który topnieje w wyniku ocieplenia klimatu występuje na Antarktydzie, w Alpach i na Grenlandii. Inaczej ma się sprawa z Arktyką...ale o tym w innym eksperymencie:)
**********************
W tym tygodniu bawiły się z nami takie blogi:
- Kreatywnie w domu - eksperyment: palec się pali
- I&K w domowym zaciszu - eksperyment: nierozpuszczalonność
- On ona i dzieciaki - eksperyment: magiczny atrament
- Tosiowe Igraszki - eksperyment: ogniu szalej
- Ina i Sewa - eksperyment: mini rakiety