Wakacyjne PIĄTKI z eksperymentami - BĄBELKI Z AUTOMATU

Dziś szósty eksperyment w ramach zabawy "Wakacyjne PIĄTKI z eksperymentami" jeśli macie ochotę przyłączyć się do nas zapraszam. Zasady zabawy są TU.


Balony to wdzięczny materiał do eksperymentów:) W zabawie już sporo było balonowych doświadczeń:) Dziś dodajemy nasz eksperyment. Nie znam dziecka które nie lubi baniek, ja sama je uwielbiam i często z chłopcami je robimy. Mamy nawet specjalną żabkę na baterię do baniek. Ostatnio hitem jest robienie baniek "bulgotek" w kubeczku z płynem przez słomkę. Postanowiłam wykorzystać to i zrobiliśmy prawdziwą "machinę" (jak to nazwał Karol) do baniek;) Pomysł pochodzi z książki: "Fascynujące eksperymenty" autorstwa: Hermann Krekeler o Marlirds Rieper-Bastian jednak my naszą "machinę" nieco zmodyfikowaliśmy - nie byłabym sobą - i przepis jaki podaję jest na to co my zrobilismy;)

Potrzebujemy:
  •  słomka do napoju - najlepiej taka zginana
  • balon
  • butelka u nas wazonik
  • szampon do włosów
  • taśmę izolacyjną 

Na dłuższa cześć słomki naciągamy balon, tak aby koniec słomki był w balonie, następnie dokładnie sklejamy balon z słomką taśmą izolacyjną. Tak oto mamy nasza "machinę". Do butelki wlewamy szampon do włosów i wodę. Następnie przez słomkę dmuchamy balon, i wkładamy słomkę z nadmuchanym balonem do butelki...i mamy bulgotki. Myjemy słomkę i czynność powtarzamy dłuuuugo:)










 Kiedy ja dmuchałam balon chłopcy bawili się pianą!




Oczywiście...Franio na koniec potraktował nasz eksperyment barwnikami do jajek...to już jego mania, albo tabletki musujące albo barwniki:) Uparł się żeby wsypać trzy kolory...więc efekt wyszedł marny bo wszystko było ciemno bure. Jednak nim barwniki się nie rozpuściły to zaczęły ładnie pływać w butelce. Pierwszy raz barwniki w proszku tak wsypaliśmy i efekt był super. powoli takimi "nitkami" się rozpuszczał barwnik.

 **********************
 W tym tygodniu bawiły się z nami takie blogi: