Kolejny piątek z eksperymentami. Jeśli chcecie się bawić z nami ogólne zasady są TU. Teraz jednak nieco zmieniona forma, bo posty wklejamy pod logo piątków z eksperymentami, które jest przypięte na górze na fanpage. Ja raz w miesiącu będę linki wrzucać na bloga do zbiorczego posta. Liczę, że będzie sporo inspiracji:)
Jeśli nie macie pomysłu na eksperyment, może zainspirujecie się 315 eksperymentami jakie były w pierwszej edycji i 87 eksperymentami z 4 miesięcy drugiej edycji.
Ostatnio często sporo eksperymentów powstaje z pomysłu Franka (3,5 roku) . Czasami nawet jak ja coś proponuję, koniec końców kończy się jego przepisem. Tak było tym razem. Chyba każdy zna sztuczny śnieg z sody oczyszczonej i pianki do golenia. Taki był też nasz pierwotny zamiar...ale kupiłam najtańszą piankę, która miała bardzo intensywny i wątpliwy zapach, a sody mieliśmy za mało. Nasza "breja" średnio przypominała śnieg, a zapach odstraszał od zabawy. Franek wpadł na pomysł, żeby dodać do tej paćki mąkę ziemniaczaną. Konsystencja była już nawet ok, ale zapach dalej nas odstraszał, Franek popędził do łazienki i przyniósł żel pod prysznic...po jego dodaniu, zapach nieco złagodniał i okazało się, że wyszła nam całkiem fajna masa!
Robiliśmy lawiny, drogi...był plac budowy...ale przede wszystkim świetna i długa zabawa! Jeśli chcecie zrobić sobie sztuczny śnieg 'ala Franek potrzebujecie:
- piankę do golenia,
- 2 opakowania sody oczyszczonej,
- mąkę ziemniaczaną,
- żel pod prysznic,
- miskę,
- tackę.
Zapraszam na fanpage gdzie zobaczycie jak bawiły się z nami inne blogi :)