Zamek powstał już jakiś czas temu po wielkiej fascynacji legendą o smoku wawelskim, następnie rycerzami, mieczami...trzeba było wybudowac mieszkanie dla rycerzy;)
Do wykonania zamku użyłam:
Pudełko,
Farbę czarną i białą (zmieszałam uzyskując szarą)
Klej magic
Grube koszulki foliowe (do okien)
Farby do szkła
Brązowy papier marszczony
Najpierw wcięłam wzorek na dachu. Wycięłam drzwi, okiennice i okna. Jak już dach był przyklejony wymalowałam cały zamek...oj sporo farby poszło na to. Na koszulkach foliowych takich bardzo sztywnych namalowałam „witraż” Jeden Karol zrobił swojego autorstwa...ten środkowy; następnie po wyschnięciu je dokleiłam do okien, a na okiennice nakleiłam ten sam papier co na drzwi. Potem dokleiłam dach zamku...i gotowe:D
Pamiętacie tę kołysankę?:
Był sobie król
Już gwiazdy lśnią.
Już dzieci śpią.
Sen zmorzył mą laleczkę.
Więc główkę złóż, oczęta zmruż,
Opowiem Ci bajeczkę.
Już dzieci śpią.
Sen zmorzył mą laleczkę.
Więc główkę złóż, oczęta zmruż,
Opowiem Ci bajeczkę.
Był sobie król.
Był sobie paź
I była też królewna.
Żyli wśród róż, nie znali burz,
Rzecz najzupełniej pewna.
Był sobie paź
I była też królewna.
Żyli wśród róż, nie znali burz,
Rzecz najzupełniej pewna.
Kochał się król,
Kochał się paź,
W królewskiej tej dziewoi.
I ona też kochała ich.
Kochali się we troje.
Kochał się paź,
W królewskiej tej dziewoi.
I ona też kochała ich.
Kochali się we troje.
Lecz straszny los,
Okrutna śmierć,
W udziale im przypadła.
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot,
Królewnę myszka zjadła.
Okrutna śmierć,
W udziale im przypadła.
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot,
Królewnę myszka zjadła.