Malarzem być...


 Dzieło powstało z racji, iż odwiedziła nas Karolka niania - Monika:) Karol nie chciał zrobić zwykłej laurki i postanowił namalować obraz. Dość ciężko mu to szło i bardzo się denerwował więc postanowiłam wykorzystać pomysł który przez kilka już blogów się przewijał (z góry przepraszam że nie wymieniam na których to było...ale nie pamiętam już)


Wykonanie jest niezwykle proste, wystarczy:
  • kartka z bloku
  • taśma malarska (ochronna)
  • farby
Naklejamy na białą kartkę taśmę malarską, następnie malujemy farbami - w zasadzie paćkamy. My użyliśmy farb w tubce (z Biedronki, ale jakoś nas nie zachwyciły, do dziś wspominamy te w sztyfcie zakupione w Netto). Czekamy aż dzieło przeschnie i odklejamy taśmę...i mamy efekt jak na górze postu:) Takie dzieła mogą już maluszki robić, a sami powiedzcie wygląda to całkiem fajnie. My niestety mieliśmy nieco za grubą taśmę, jak tylko spotkam się z cienka...z pewnością powtórzymy to o czym na blogu przeczytacie:)