Temat wulkanów u nas już wiele razy się przewijał. Pamiętacie nasz wulkan? Karola ciocia o jego pasji wie i kupiła mu fajny zestaw z gotowym już wulkanem i składnikami do zrobienia erupcji (ja dodatkowo dodałam barwnik do jajek żeby był kolor). Do zestawu dołączona jest książka i karty ze zdjęciami i opisami wulkanów.
I tym oto sposobem niemal codziennie po kilka razy mamy wybuchy wulkanu w domu:) Klocki lego i figurki zwierzątek aktywnie uczestniczą w tychże zjawiskach;)