Listopadowym tematem w dziecku na warsztat jest SZKŁO. Postanowiliśmy, że zrobimy świeczniki. Takie świecznikowe love;) Nasze świeczniki są ze słoiczków po jogurcie z Bierdonki - jogurt nam nie smakuje, ale słoiczki ma fajne, więc poświęcam się i je zjadam;) W każdym świeczniku mamy ti lighta na baterię. W zasadzie nie próbowałam prawdziwego ti lighta wkładać...ale obawiam się, że taki świecznik może się szybko nagrzewać, bo słoiczek jest mały...a nie chciałam żeby chłopcy się poparzyli, więc u nas wersja na baterie;)
Pierwszy zestaw to świeczniki spryskane białym lakierem w sprayu. Najpierw nakleiłam naklejkę serduszko, popsikałam słoiki i kiedy już farba wyschła zerwałam naklejki odsłaniając tym samym niepomalowaną część świecznika. Do tego wstążka i zrobiona kokardka i świecznik gotowy:)
Drugi zestaw to świecznikowe kryształki. Słoiki posmarowaliśmy klejem magikiem i posypaliśmy bezbarwnymi koralikami które wyglądają jak gruby cukier. Lubimy zbierać takie przydasie, czasami wujek Karola nas raczy takimi cudami/odpadkami. Dodaliśmy sznurek połączony ze srebrną nitką związany w kokardkę i świecznik gotowy:)
Trzeci zestaw to świecznik z naklejonymi gwiazdkami z białej kartki, ozdobiony niebieską wstążeczką z kokardką:)
Trzeci zestaw to świecznik z naklejonymi gwiazdkami z białej kartki, ozdobiony niebieską wstążeczką z kokardką:)
Wszystko banalnie proste w wykonaniu, u nas Franek działał z nami...W zasadzie spodobało nam się tworzenie świeczników...jeśli przybędzie nam słoiczków będą powstawać kolejne. Mi najbardziej podoba się świecznik ten pierwszy...mam pomysł na świąteczną wersję...ale to niebawem;) Póki co nie mogę patrzeć na te jogurty;)
Pędźcie teraz do innych mam zobaczyć co one stworzyły ze szkła - ja liczę na sporą dawkę inspiracji, bo temat szkła jakoś mi nie siedzi...może dzięki temu projektowi mi się odwidzi:)