Piątki z eksperymentami - Rzeżucha troszkę inaczej

Dziś jest 29 piątek z eksperymentami. Jeśli chcecie bawić się z nami zasady są TU.

A jeśli szukacie inspiracji do eksperymentów to zapraszam na podsumowanie 4 miesięcy (wrzesień-grudzień) piątków z eksperymentami....było aż 117 eksperymentów TU.



Z racji, że dziś Wielki Piątek, u nas taki nieco inny eksperyment...Jakiś czas temu zobaczyłam genialny domek TU z trawą...wiedziałam, że musimy taki zrobić. Domek powstał, ale przy okazji planowania domku, Karol zapytał czy rzeżucha też tak na gąbkach będzie rosła...Niewiele myśląc postanowiliśmy to sprawdzić. Ale...po kolei...



Do zrobienia domku wykorzystaliśmy gąbki kuchenne, które przycinałam zwykłymi nożyczkami i kleiłam klejem na gorąco. Całość postawiłam na tacce. Początkowo była wersja, że rzeżuchę posiejemy tylko na gąbkach...ale ciężko się siało na dachu, a poza tym w trakcie Karol wymyślił, żeby zrobić porównanie na czym szybciej urośnie...dlatego nasz dach zyskał pokrycie z waty:) Rzeżucha posiana i podlana stanęła na naszym parapecie. Tak oto stała sobie 5 dni, początkowo robiliśmy zdjęcia, a potem jakoś nie było po drodze z aparatem ;)
Etapy powstawania domku i hodowli rzeżuchy:




















Wnioski Karola: 
  • gąbka schnie szybciej niż wata, 
  • na gąbce trudniej utrzymać rzeżuchę,
  • wata utrzymuje długo wodę,
  • domek trzeba podlewać codziennie,
  • rzeżuchę najlepiej podlewać stosując spryskiwacz,
  •  klej na gorąco wytrzymuje podlewanie wodą
  •  na wacie rzeżucha wyrosła cała, na gąbce nie. 
 Nasz domek po 5 dniach:

Rzeżuchy jeść nie będziemy, Karol dalej eksperymentuje i sprawdza ile wytrzyma na naszym domku...spryciarz tak to wykombinował, bo nie lubi rzeżuchy:)
Post bierze przy okazji też udział w Projekcie Mały Przyrodnik:)
****************
Dziś bawiły się z nami blogi: