Liściowe duchy

Na jednym z zagranicznych blogów, a później na pinterest TU widziałam fajne duszki z liści, malowane białą farbą. Pomysł mi się bardzo spodobał i pokazałam go Karolowi. Choć od razu wiedziałam, że takich samych nie zrobimy, tylko po naszemy - jak zwykle coś zmienimy. Nie trzeba było go długo namawiać. Karol pozmieniał nieco projekt i powstały jego własne duszki.


Do zrobienia pracy użyliśmy:






Karol pomalował liście na biało. Kiedy były już suche przykleił je na fioletowe kartki z bloku technicznego Coloresca (mam wrażenie, że są ciut grubsze, niż z klasycznego bloku technicznego). Duchy otrzymały ruchome oczka i buzie. Pastelami Karol stworzył las. Następnie po wycięciu z ozdobnego odblaskowego papieru dziurkaczem ozdobnym liści zrobił z nich ramkę. Obie kartki Karol skleił z tyłu, dzięki temu możemy obrazek postawić i mamy dwie ścianki. Ciekawy efekt jest, jak zapali się przed duszkami tilignta na baterie. Praca prosta, a ma fajny efekt.  



Zachęcam do eksperymentowania, do tworzenia...nie trzeba być plastykiem, zeby bawić się technikami plastycznymi...czasami nie jedno dziecko ma pomysły lepsze niż plastyk po najlepszych szkołach;)