strach na...zimę

Mamy już dość zimy, śniegu - chyba jak każdy już. Chcemy dni kiedy można wyjść bez szala, czapki, dni kiedy można iść do piasku, na plac zabaw...wymyśliliśmy więc, że trzeba przegonić zimę. Zrobiliśmy na tę okazję wiosennego stracha na zimę. Bo skoro strachy na wróble działają to może i nasz na zimę podziała??
 Nasz strach na zimę stoi przed domem na schodach...

Do wykonania strach użyliśmy:
-butelka po szamponie
-ruchome oczka
-filc
-kawałek materiału
-drucik kreatywny
-jeden pomponik
-klej magik

Z filcu wycięłam kwiatki i włosy które Karolek naklejał. Czapkę zrobiłam z kawałka materiału i zszyłam zszywaczem, a na czubku związałam drucikiem kreatywnym. Oczy, nos i usta również naklejał Karol.

Mamy nadzieje że nasz strach na zimę podziała i niebawem ruszymy w sandałach z łopatka grabkami i wiaderkiem do piasku...