Piątki z eksperymentami - TĘCZA FUB bow

Dziś już czwarty piątek w zabawie "Piątki z eksperymentami" jeśli macie ochotę do ns dołączyć można w każdej chwili, zasady są TU.


Niedawno pokazywaliśmy nasza tęcze wykonaną bardzo prosto w słoneczny dzień na polu TU. Dziś zrobiliśmy tęczę z gotowego już zestawu. FUN bow firmy FUNIVERSITY bo o nim mowa to zestaw do samodzielnego zrobienia tęczy w domu. Składa się z:
  •  10 g kryształków hydrożelowych w probówce,
  • 3 pastylek z barwnikiem spożywczym,
  • dużej probówki z zakrętką 
  • bardzo dobrze opracowanej instrukcji.
Produkt jest bezpieczny, ponieważ białe kryształki z których wykonujemy hydrożel to nic innego jak nietoksyczne substancje polimerowe zwane suberabsorbentami. Dlatego eksperymentował też z nami Franek - w zasadzie to on jest powodem dla którego powstała zabawa z eksperymentami, rośnie z niego mały chemik (tata i babcia to chemicy) - pomimo, iż produkt jest przeznaczony dla dzieci powyżej 6 roku życia. Jednak uważam, że spokojnie pod nadzorem rodziców i młodsze dzieci mogą się nim bawić. Franek nic do buzi nie wkłada, więc nie ma problemu z takimi zabawami...a jest sporo, sporo frajdy! Ale do rzeczy...












Postępowaliśmy zgodnie z instrukcją (która jest konkretna, czytelna i wyjaśnia wszystko co zachodzi). Przygotowaliśmy szklanki o pojemności 250 ml (ponieważ hydrożel "rośnie"). Następnie do każdej wlaliśmy po 125 ml wody o temperaturze pokojowej. Chłopcy do każdej ze szklanek wrzucili tabletki - barwniki spożywcze, w kolorach żółty, czerwony i niebieski. Aby szybciej się rozpuściły chłopcy wymieszali je łyżeczkami. Kolejnym etapem było podzielenie kryształków hydrożelu na 3 równe części - tak mniej więcej. Użyliśmy do tego pojemniczków które mamy z innych zestawów do doświadczeń. Chłopcy odmierzone kryształki wrzucili do szklanek z wodą i obserwowaliśmy jak "rosną" mieszając wszystko powoli. Kiedy kryształki już "wypiły" całą wodę przyszedł moment na układanie naszej tęczy. Służy temu duża probówka w której układamy hydrożel warstwami powtarzając pierwszy kolor. Czyli układamy: czerwony, żółty, niebieski i czerwony. Całość zakręcamy i obserwujemy. Zaraz po wykonaniu mamy tyko 3 podstawowe kolory, ale doświadczenie polega na obserwacji przez kilka dni tego co dzieje się w probówce. Czyli kolory się mieszają i dzięki temu, że użyliśmy trzech podstawowych kolorów uzyskujemy kolejne trzy fioletowy, zielony i pomarańczowy - czyli mamy kolory tęczy:) Pomysł na takie zamknięcie tęczy bardzo nam się spodobał. Tęcza wygląda pięknie, a do tego uczymy się o mieszaniu kolorów.

Tak wygląda probówka zaraz po zrobieniu:

 Tak po godzinie:


Tak następnego dnia rano:

Po 3 dniach:


Oczywiście u nas na tym eksperyment się nie skończył. Zgodnie z podpowiedzią na instrukcji część hydrożelu przełożyliśmy na tackę do wyschnięcia - aby zaobserwować czy po odparowaniu wody znów będziemy mieć kryształki. Które można następnie wykorzystać np. do prac plastycznych.


Po wysuszeniu:

Dalej pozostawało sporo hydrożelu na który chłopcy znaleźli sposób: mieszali w miseczkach, przekładali z miseczki do miseczki...zabawa była super. 








Jednak dalej szukaliśmy  co można zrobić już z bliżej nieokreślonym już kolorem naszego hydrożelu. Franek oczywiście znał sposób - tak! tabletka musująca! Dolaliśmy trochę wody i wrzuciliśmy tabletkę musującą. W zasadzie tabletka się rozpuszczała bez większych rewolucji...ale chłopcy mieli super frajdę z samego faktu, ze znów coś tam się dzieje:)









Po tych doświadczeniach wszystko wylądowało w koszu, a nasza tęcza w probówce cieszy nasze oczy:) Należy uważać i nie wlewać hydrożelu do zlewu, ponieważ może on zapchać rury. Chłopcy się super bawili...ja również:)

Zestaw można kupić TU.


********************
Dziś bawiły się z nami blogi: