Ostatnio
Karolowi, nota bene małemu przyrodnikowi, czytałam do poduszki
jedną z serii książeczek „Przyjaciele zwierząt” pod tytułem
„Kłopotliwy łoś”,
autorstwa Anieli Cholewińskiej – Szkolik, wydanej nakładem
WydawnictwaZielona Sowa. To nie pierwsza nasza książka z powyższej serii,
dlatego z niecierpliwością nie mogliśmy się doczekać naszych
wieczornych czytanek, by poznać przygody tytułowego łosia.
W
niewielkiej miejscowości Chabry Wielkie położonej wśród lasów
ma powstać obwodnica. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to,
że droga ma przebiegać przez las. Jednak mieszkańcy Chabrów
mimowolnie podzielili się na gorących zwolenników budowy obwodnicy
i tych, którzy kochają zwierzęta i las i nie chcieliby, aby został
naruszony naturalny porządek. Jednym z wielkich zwolenników budowy
obwodnicy biegnącej przez las jest wujek Amelki i Wojtka – którzy
wychowani w poczuciu odpowiedzialności za otaczający świat i
miłość do przyrody nie są w stanie zrozumieć argumentów wujka.
Wskutek wypadku drogowego żony wujka Romana, spowodowany przez
łosia, który wtargnął na drogę, mężczyzna ten jeszcze bardziej
się utwierdza w przekonaniu o ważności budowy obwodnicy i teraz
jest w stanie zrobić wszystko, aby ona powstała. Jednak los spłatał
Romanowi figla, ponieważ pewnego deszczowego wieczoru mężczyzna
wraz z Wojtkiem jadąc autem znajdują w lesie przy drodze rannego
łoszaka, czyli małego łosia. Jednak czy incydent z rannym
zwierzęciem jest w stanie zmienić myślenie Romana odnośnie budowy
obwodnicy? Czy uda się wyleczyć łoszaka i czy dojdzie do
kompromisu pomiędzy budową nowej drogi i ochroną lasu – tego
dowiemy się z lektury „Kłopotliwego łosia”.
Książkę bardzo dobrze się
czyta, fabuła jest ciekawa, nie nużąca,
duża
czcionka ułatwia czytanie przy nocnej lampce ,
a co najważniejsze porusza bardzo ważny temat życia w zgodzie
ludzi i zwierząt. W „Kłopotliwym łosiu”, występują postaci,
które są „przedstawicielami” grup, myśli ludzkiej spotykanych
przez nas na co dzień. Występują dobrzy ludzie, którzy chcą
szukać kompromisu, ale są też inni, których niemalże „życiowym
celem” jest szukanie dziury w całym i stwarzanie problemów tam,
gdzie ich nie ma. Jest to bardzo dobry pretekst do rozmowy z
dzieckiem o występujących postaciach, co myśli o postępowaniu
danej osoby, czy myśli, że postępuje ona dobrze? Przecież w taki
sposób możemy kształtować poprawne wzorce osobowe dziecka.
Książkę polecam każdemu, nie tylko miłośnikom przyrody. Jak w
całej serii „Przyjaciół zwierząt”, na końcu książki jest
umieszczone Kompedium wiedzy o zwierzęciu – bohaterze , co jest
bardzo ciekawym rozwiązaniem.
Na
zakończenie jeden cytat z „Kłopotliwego łosia”, który można
odczytać nie tylko w świetle życia zwierząt, ale spokojnie możemy
odnieść do życia społecznego ludzi: „-Dlaczego wujek nie lubi
zwierząt? – zapytała, wpatrując się w leśniczego. – Hm…-
zastanowił się pan Adam. – Nie wiem, czy nie lubi… Może po
prostu ich nie zna? I dlatego się ich trochę boi?”.