Karolowy tata pociął nam sporo patyków i pieńków...po co to
niebawem przeczytacie. Leżały sobie czekając na wolną chwilę w
pudełku. Karol to zauważył, wyjął pudełko i...zaczął tworzyć,
spontanicznie na dywanie...powstała sowa.
Podchwyciłam temat i ja
również stworzyłam sowę:) Całość skleiliśmy klejem na gorąco,
dokleiliśmy ruchome oczka, ja dodatkowo dodałam makaronowe
elementy...i sowy gotowe. Zajęło nam to dosłownie chwilkę, a
efekt wg nas jest świetny! Taka jesienna ozdoba:)
SOWA KAROLKA - 7 lat <3 b="">3>
SOWA KAROLOWEJ MAMY
Sówki - diy:
Jeśli szukacie innych sowich inspiracji zapraszam do postu TU, kilka sów już u nas powstało...a w poście znajdziecie też inne zwierzątka:) Przy okazji zapraszam do polubienia naszego fanpage
Na pintereście tez drewniane sowy można oglądać: TU
Na pintereście tez drewniane sowy można oglądać: TU