Z racji zbliżającego się Sylwestra powstały u nas Sylwestrowe noce:) Wykonanie banalnie proste, frajda duża, a efekt myślę, ze całkiem niezły.
Do zrobienia pierwszej pracy użyliśmy:
- fioletowa kartka z bloku technicznego,
- tektura falista,
- klej introligatoski,
- pocięta słomka,
- farby,
- nożyczki.
Z tektury falistej wyciełam Frankowi miasto i okna. W tym czasie Franio robił sztuczne ognie mocząc pociętą słomkę w farbie.
Kiedy sylwestrowe niebo było gotowe Franio naklejał miasto i księżyc. Dziuęki metaicznej tekturze wyszedł bardzo fajny efekt. Mały artysta był bardzo zadowolony, że ma prawdziwego Sylwestra na kartce:)
Druga praca powstała całkowicie spontanicznie. Franek chciał podziałać z farbami i wałkiem. Mieszając kilka kolorów powstało ciekawe podłoże do dalszej pracy. Pierwsza myśl, że zrobimy zorzę polarną, ale Franek chciał miasto i Sylwestra. Dlatego taka właśnie praca powstała.
Karol zrobił napis, Franek wszystko posklejał i kolejna sylwestrowa praca wędruje do naszej galerii.
PS. wałek mamy zakupiony w sklepie z materiałami do malowania:) Oj tam można znaleść różne cuda do tworzenia. Co fajne w takich wałkach, są one różne i każdy ma inny efekt na kartce! My się zakochaliśmy w takim malowaniu.