Hodowla Kryształów - Piatnik




Uwielbiamy eksperymenty i uwielbiamy wszelkie minerały, skamieniałości. Jeździmy na giełdy minerałów, kolekcjonujemy od dawna i mamy na tym punkcie prawdziwego bzika. Co jakby tak samemu sobie zrobić różne kryształy i w dodatku przy tym sporo się nauczyć? Jak wiecie jestem zwolenniczką nauki przez zabawę i takim zestawom ja ten mówię TAK! Hodowla Kryształów od Piatnika to bardzo przemyślany i dobrze zrobiony zestaw. Jesteśmy zestawem oczarowani, a praca z nim to mega przygoda! 



W dużym solidnym pudełku znajdziemy:
- formę na druzę,
- misę,
- opakowanie gipsu,
- siarczan glinu potasu (ałun),
- opakowanie octanu sodu,
- opakowanie mieszanki świecącej w ciemności,
- otwieracz do pojemników,
- pipeta,
- pinceta,
- drewniane szpatułki,
- tabletki barwiące,
- pojemnik  200 ml,
- 3 małe pojemniki 30 ml,
- pokrywki na pojemniki,
- skrzynkę na skarby,
- instrukcję.



Oprócz tego potrzebujemy wodę destylowaną, słoiki po dżemie, plastikowe pojemniczki po jogurcie, stary garnek, papierowe ręczniki. Mamy tu aż 12 ciekawych eksperymentów. Niektóre są z sobą powiązane i wykorzystujemy odczynniki z poprzednich eksperymentów.  







Instrukcja to bardzo dobrze sporządzona książka o kryształach. Oprócz opisów eksperymentów znajdziemy tu mnóstwo ciekawostek, wskazówek na temat hodowli kryształów, informacji o kryształach. Jest nawet pokazane jak należy posługiwać się narzędziami dołączonymi do zestawu! Bardzo podoba mi się też nacisk na bezpieczeństwo. Instrukcja na każdym kroku ma podkreślone jak bezpiecznie wykonać eksperyment. Młody naukowiec ma też informację jak przechowywać chemikalia, jak usuwać odpady. Wszystko jest tu bardzo dobrze przemyślane, nie ma nic przypadkowego! Uwielbiam takie instrukcje, bo nawet po zrobieniu wszystkich eksperymentów będzie ona nam dalej przydatna do zgłębiania wiedzy o kryształach!

Mamy tu podział na 3 rodzaje eksperymentów: na hodowlę kryształów, ozdoby z kryształów, kryształowe geody. Każdy jest niezwykle pasjonujący. Nie będę tu opisywać wszystkich eksperymentów, a jedynie kilka przez nas wybranych. 

Tym razem to ja w dużej mierze wykonywałam te eksperymenty. Z Uwagi na roztwory i gorącą wodę, wolałam aby chłopcy się przyglądali i jedynie pomagali. Mieli mega frajdę i super się bawili! 

Nasza przygodę rozpoczeliśmy od pierwszego eksperymentu, ponieważ aby zrobić kolejne musieliśmy mieć roztwór ałunu z tego właśnie eksperymentu. 





Wyhodowaliśmy nasze pierwsze kryształy. Szczerze...to nie sądziłam że będzie taki mega fajny efekt. Rozpuściliśmy ałun w wodzie destylowanej. Aby było to możliwe należy podgrzać wodę w garnku i włożyć do niego słoik i mieszać.  Kiedy wszystko się rozpuściło odstawiliśmy zakręcony słoik na 24 godziny. Po których na dnie zaobserwowaliśmy już kryształki. Za pomocą pipety kryształy Karol wyjął ze słoika i osuszył na papierowy, ręczniku. Suche już kryształy włożyliśmy do skrzyni skarbów.




Dodając tu kolorowe tabletki możemy wyhodować kolorowe kryształki. Możemy też stworzyć wyjątkowe i oryginalne kryształy świecące w ciemności.

Eksperyment 5 to eksperyment z octanem sodu. Od zawsze chciałam go zrobić. Kiedy oglądałam w internecie jak ten proces przebiega fascynowało mnie to. Mega się cieszę, że mogłam go pokazać chłopcom. Octan sodu rozpuściliśmy w wodzie destylowanej stosując tę samą technikę jak w poprzednim eksperymencie. Po godzinie dodaliśmy kilka pozostawionych wcześniej ziarenek octanu sodu i obserwowaliśmy istne czary mary! Słoik jakby zaczął zamarzać! Genialny efekt, a mina chłopców była nieziemska! 

W eksperymencie 7 użyliśmy plastikowych foremek, które zalaliśmy gipsem. 










Po 24 godzinach przełożyliśmy nasze figurki do pojemniczka dołączonego do zestawu i zalaliśmy to roztworem ałunu zmieszanego z tabletką barwiącą. Gips też zabawiliśmy całą nawet tabletką, ale niestety efektu zbytnio nie było widać. Gipsowe figurki wskutek reakcji zaczęły się pienić i syczeć. W takim stanie odstawiliśmy nasz pojemnik na 2 dni. Po tym czasie nasze figurki były pokryte małymi kolorowymi kryształkami. 

Najtrudniejszym i najbardziej wymagającym eksperymentem jest stworzenie krystalicznej geody. Geody nas fascynują i będąc w Sudetach spor ich kupiliśmy, są piękne i niewiarygodne, że takie cuda powstają w naturze. Karol był bardzo przejęty, że sam może taką geodę stworzyć.


Niezwykłą przygoda z nauką w tle. Mega frajda i wielkie wow na wyniki eksperymentów. Gorąco Wam polecam ten zestaw. Świetny pomysł na prezent, na wakacyjną przygodę z kryształami. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem i cieszymy się, że mogliśmy pobawić się w małych naukowców z tym zestawem!

Strona Główna