Nauka czytania sylabami z Wydawnictwem AKSJOMAT



Niewątpliwie jedną z najlepszych metod nauki czytania jest Metoda Krakowska (Cieszyńskiej, sylabowa). Karol bardzo szybko nauczył się czytać tą metodą i już jako niespełna 6 latek czytał samodzielnie książki. Oferta na rynku jest bogata, ale dziś chcę pokazać Wam coś, na czym pracuję od pewnego czasu z Franiem. Z nim nauka nie była taka prosta, bo Franek jeśli nie widzi celu to nie ma potrzeby uczenia się. Teraz ma swój mały cel, więc zasiedliśmy do nauki...i jak się okazuje, całkiem nieźle mu to idzie. Sporo pamięta z naszych poprzednich odległych już ćwiczeń, a nowe ksiażki dodatkowo motywują do nauki. Moim ostatnim odkryciem są dwie pozycje Wydawnictwa Aksjomat "Czytam sylabami. Pierwsze kroki w nauce czytania" oraz "Bawię się i czytam sylabami. Ćwiczenia dla dzieci uczących się czytać"


Obie książki mają miękką okładkę, są formatu A4, a w środku zawierają bajecznie kolorowe strony. Jest tu sporo ciekawych zadań i nauka odbywa się przez zabawę. Co dla mnie jest wielkim atutem, bo bawiąc się dziecko nie odczuwa, że się uczy, a efekty z takiej pracy są większe. 







"Czytam sylabami. Pierwsze kroki w nauce czytania" to doskonała pozycja dla dzieci rozpoczynających naukę czytania, ale także dla tych, którym czytanie sprawia problem. Znajduje się tu sporo ćwiczeń na sylabizowanie, dzięki któremu dziecko rozumie czytany wyraz, a w przyszłości tekst. Zadania i ćwiczenia tu zawarte są na zasadzie zabawy, nie nudzą się szybko. Dodatkowo zastosowana jest tu zasada - od najprostszych słów i zadań do coraz trudniejszych. Praca z książką ćwiczy spostrzegawczość i poprawia koncentrację. Dodatkowo dołączone naklejki urozmaicają i uatrakcyjniają naukę. Ćwiczenia są przeróżne. Mamy tu krzyżówki, labirynty, rysowanie po śladzie, odnajdywanie wskazanych sylab, kolorowanie sylab, wklejanie brakujących sylab, numerowanie rysunków czy choćby proste czytanki. Lubię taką formę, gdzie nie mamy jednego szablonu, a każda strona to ciekawa przygoda i nowa niespodzianka. 







Z kolei druga pozycja "Bawię się i czytam sylabami. Ćwiczenia dla dzieci uczących się czytać" jest już bardziej w formie podręcznika. Tu mamy również zastosowaną zasadę stopniowania trudności. Rozpoczynamy od sylab otwartych stopniowo przechodząc po trudniejsze zbitki. Tu znajdziemy już głównie większość prostych czytanek w których trudne słowa zostały zastąpione obrazkami. Dodatkowo pod czytanką mamy pytania do tekstu i możemy sprawdzić czy nasz maluch rozumie co czyta. Jednak, aby nie było tak monotonnie są tu też rymowanki, wierszyki, zagadki, ćwiczenia oraz ciekawostki. Co mi się bardzo podoba sylaby są zapisane dwukolorowo, co też niewątpliwie ułatwia dziecku czytanie.

Gorąco polecam Wam obie te pozycje, bo c do metody to chyba nie muszę Was przekonywać:) Nauka przez zabawę przynosi największe efekty, a tu właśnie mamy taki walor zastosowany. Dodatkowo książki te są wydrukowane w Polsce, zatem tym bardziej są godne polecenia :)

Aksjomat