Jaskinia Łokietka (Grota Łokietka) ma długość to 320 m i mieści się na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego i jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej uczęszczanych jaskiń w Polsce. Co dało się odczuć podczas zwiedzania.
Zarówno podejście jak i sama trasa jaskini jest bardzo prosta, małe
dzieci bez najmniejszego problemu ją pokonają. Karol wprawiony po Jaskini Mroźnej, czy nawet podejściem do Jaskini Dziura
był rozczarowany - bo łatwo, bo krótko, bo nudno..nawet latające
nietoperze nie zrekompensowały mu chęci przygód na jaką się nastawił. Potem Karolowy tata musiał się z nim wspinać pod jaskinię na trasie do Bramy Krakowskiej:)
Jaskinię zwiedza się o pełnych godzinach z przewodnikiem. Jaskinia jest oświetlona. Stała temperatura 7 stopni. Jest zimno - o ile w Jaskini Mroźnej nie odczuwałam tego zimna (chyba adrenalina) o tyle tu było dla mnie to bardzo odczuwalne. Jaskinia ma łatwe do przejścia korytarze, duże sale: Sala rycerska, sypialnia. W jaskini nie wolno robić zdjęć, ponieważ światła lamp powodują szarzenie nacieków na skałach. Oczywiście znaleźli się i tacy co robili, pomimo próśb przewodnika, pomimo tabliczki na wejściu - nie rozumiem takich ludzi. Ech.
Po przejściu jaskini udaliśmy się szlakiem do Bramy Krakowskiej. Trasa jest przyjemna, lasem, widoki skał wyłaniających się wśród drzew zapierają dech...i z pewnością nie jest to trasa dla wózków z dziećmi. Oj sporo takich na drodze mijaliśmy i żal było dzieciaków którym tylko głowy odskakiwały na tych wybojach:/
Na polanie za Brama Krakowską można było kupić za 5 zł przepyszną watę cukrową. Tak gigantycznej waty nigdy nie widziałam:)
Polecam taką niedzielną spokojną wycieczkę. My postanowiliśmy tam wrócić na weekend...bo sporo jaskiń zostało nam jeszcze do zwiedzania, oraz zamek w Pieskowej Skale (uwielbiam go)
Bilet normalny do jaskini to: 7,50 zł
za trzylatka symboliczna opłata drukowana tylko na bilecie, w rzeczywistości nie pobierana: 0,01 :)