Atlas pająków - czyli jak uszczęśliwić czterolatka;)



Nie lubimy Walentynek...ale kiedy Karol wysyłał niani walentynkę tak się cieszył, ze postanowiłam i jemu radość sprawić. Kupiłam Atlas pająków...Karol bardzo chciał swego czasu hodować ptasznika;) W swojej zabawkowej kolekcji zwierzątek (kiedyś Wam ją pokażemy) ma sporo okazów pająków właśnie. To tylko część które udało mi się "wyłowić" z jego skrzyni ze zwierzatkami:

 

Atlas okazał się strzałem w dziesiątkę! Zajął Karola na długie godziny, my przy okazji się dość mocno podszkoliliśmy ze znajomości tych strasznych dla mnie stworzeń. Przy okazji wiedzieliście ze straszne wielkie i czarne pająki które niekiedy można spotkać w domach (ja miałam 2 razy w łazience...brrrr) to Kątniki które gryzą, ale nie jest to szkodliwe dla człowieka, jednak bolesne, za to kątniki zjadają muchy i komary - ja jednak wole już mieć te komary niż świadomość ze gdzieś za meblami się czai kątnik...brrrrr.



A to nasza wersja pozytywnego pająka: TU wisi ona nad drzwiami pokoju Karola obok nietoperza:)