Sylwester

Długo nas nie było, ale raz ze święta - postanowiliśmy spędzić ten czas odcięci od internetu, a dwa że wesele naszej Natalii (jeszcze raz duuużo miłości:*)...

Dlatego Sylwestra Karolowa rodzina postanowiła spędzić...w domu:) Po dwudniowym weselu nie mieliśmy sił na kolejną zarwaną noc. Jednak nasze plany odespania tych dni legły w gruzach bo Karol postanowił że skoro Sylwester to i zabawa...i poszedł spać o 1 w nocy:)

Jak na prawdziwego Sylwestra przystało były tance, zabawa, słodycze, chipsy i szampan Picolo:) (Karol mówi "bufet"). były też zimne ognie (jestem przeciwniczką petard...lubię je ale tylko gdy oglądam ej daleko na niebie siedząc w domu:)) na polu, wieczorny spacer (Karol: "to robimy obchód")...całkiem sympatycznie spędzony dzień:) A Nowy Rok...to dla nas czas WIELKICH zmian;)


A wszystkim Wam życzymy zdrowia w Nowym Roku i więcej czasu dla bliskich...