Karol chciał sadzić kwiatki, dlatego pojechaliśmy do Castoramy na zakupy. Zaopatrzyliśmy się w doniczki, nasionka (chłopcy sami wybierali, dlatego mamy miks) i ziemię. Nigdy nie przypuszczałam ze będzie to dla nich taka frajda...w pewnym momencie już pogubiłam się czy frajdą jest sadzenie kwiatków, czy to że można się bezkarnie brudzić;)
Kolejny raz skupienie na twarzy Frania podczas takich prac mnie zadziwiało.
Czysto nie było;)
Wszystkie nasionka wylądowały w doniczkach, zostały podpisane, podlane i zadaniem chłopaków jest teraz dbanie o swoje rośliny. Nasze roślinki kiedy już nam pięknie wyrosną znajdą miejsce w ogródku:)
Post powstał w ramach grupy na FB Młody Ogrodnik