Farbowaliśmy już makaron TU, farbowaliśmy ryż TU...to sobie pomyślałam dlaczego nie zafarbować fasoli? ;) Do farbowania fasoli tradycyjnie jak u nas bywa użyłam barwników do jajek:) Barwniki rozpuściłam w gorącej wodzie, wrzuciłam na kilka godzin fasole (akurat miałam dwa rodzaje), następnie wyjęłam na ręcznik papierowy, wysuszyłam i mamy kolorowa fasolę...i tyle mojego optymizmu. Nie wiem czy przez upały, czy przez to ze fasola nie nadaje się do farbowania...po kilku godzinach zaczęła niemiłosiernie śmierdzieć. Tak niemiłosiernie że wylądowała w koszu...na polu:)