Kolejny nasz aniołek...chyba mówiłam, ze mam do nich słabość:) Tym razem była to praca wspólna z Karolem na konkurs między przedszkolny:) Nasz aniołek powstał z różnych plastikowych przedmiotów. Podstawka to góra od pudełka po lodach z McDonalda, brzuszek to opakowanie po kwasach omega med, szyja to nakrętka z wody, głowa jest to wypudrowana kulka styropianowa. Włosy z kolei to pozostałości po obcięciu za długiej firany, a sukienka aniołka...to resztki po przycinaniu siatki na komary:) W środku aniołek ma ti lighta na baterię...dzięki czemu jest on latarenką:) Takie 2 w 1.
Cekiny na sukience Karol naklejał...żeby było ładnie;) Aureolka jest z drucika kreatywnego. Oczka są ruchome, nosek to pomponik, a uśmiech namalował Karol cienkopisem:) Skrzydełka wycięłam z bristolu, a Karol naklejał na nie piórka:) Rączki są z drucika kreatywnego, a w nich aniołek trzyma książkę w której Karol napisał "Wesołych świąt".
Praca:
Gotowy anioł:
My jesteśmy dumni z naszego aniołka:D