Niejeden
mały chłopiec pragnie być w przyszłości strażakiem,
policjantem, inny żołnierzem, lub piłkarzem. Mój starszy syn też
nie potrafi się jeszcze zdecydować kim będzie, jak będzie już
dorosły – dżudoką, piłkarzem czy weterynarzem. Młody człowiek,
gdy zaczyna się czymś interesować, coś go zaciekawi, wtedy
potrafi zadawać setki pytań. Rodzice nie zawsze jednak znają na
nie odpowiedź. W takim razie, co zrobić gdy przychodzi do nas
dziecko i pyta o danego piłkarza lub w ogóle o co chodzi z tą
piłką nożną? Wtedy możemy sięgnąć po wspaniałą książkę
pod tytułem „Gole wszech czasów” autorstwa Jarosława Kaczmarka
wydaną przez Egmont.
Autor dzięki swojemu pełnemu wdzięku stylowi
opowiadania i pisania wciąga czytelnika w niesamowitą podróż
po świecie piłki nożnej. W sposób żywy i obrazowy potrafi
przekazać wiedzę, ciekawostki na temat pasji swojego życia. W
pozycji tej znajdziemy krótki rys historyczny – czyli kto strzelił
pierwszego gola, przeczytamy o cudownych butach, dzięki którym
została strzelona jedna z najwspanialszych bramek, dowiemy się co
to takiego indiański drybling, nie zabraknie też historii o naszym
rewelacyjnym piłkarzu Robercie Lewandowskim i w jaki sposób udało
mu się przenieść fanów piłki nożnej na dziewięć minut w
Kosmos. Ale to tylko niewielka część informacji, które możemy
uzyskać z „Goli wszech czasów”. Podtytuł brzmi – nie tylko
dla fanów i w pełni się z tym zgadzam. Książka świetnie
sprawdzi się jako zbiór informacji, ciekawostek dla „starych”
kibiców, ale równie dobrze będzie służyła ona do wprowadzenia
młodego człowieka w zaczarowany świat piłki nożnej.
Książka
zawiera mnóstwo zdjęć – także tych archiwalnych, statystyki,
ciekawe historie, opowiadania. Jest dobrze wydana, na bardzo dobrej
jakości papierze. Polecam książkę zarówno rodzicom, jak i ich
dzieciom. Może po wspólnej lekturze w rodzicu obudzi się
wspomnienie z dzieciństwa o rozgrywanych wspólnie z kolegami
meczami, a może w tych młodszych czytelnikach powstanie iskra
miłości do futbolu, której efektem będzie wielki piłkarz w
rodzinie?