W
naszej rodzince od zawsze wszyscy byliśmy ciekawi świata i w miarę
możliwości każdą chwilę spędzaliśmy na podróżowaniu i
odkrywaniu ciekawych miejsc. Bardzo lubimy też oglądać filmy
i czytać książki podróżnicze, relacje osób, które były w
miejscach (na razie) przez nas samych nieodkrytych. Dlatego nie
mogliśmy nie przeczytać książki autorstwa Barbary Grzegorzewskiej
pt. ”Rysunkowa podróż po Ameryce Południowej”.
Pozycja
ta jest bardzo ciekawie napisaną relacja z podróży autorki wraz z
mężem i trójką małych dzieci (Kacper 4,5 roku, Konrad 2,5 roku,
Kaja 0,5 roku) po Ameryce Południowej. Pierwszy raz spotkaliśmy się
z taką formą przekazu informacji – który okazał się wielce
interesujący. Książka ta to z jednej strony poradnik dla rodziców
(jak zorganizować wycieczkę, co ze sobą zabrać, na co podczas
podróży zwrócić uwagę), z drugiej strony to relacja z każdego
odwiedzonego miejsca, często okraszona dawką humoru i zabawnych
sytuacji – no bo jak nie będzie wesoło, skoro zwiedzamy Amerykę
Południową z trójką małych dzieci, przemieszczając się
25-letnim kamperem?
„Rysunkowa
podróż po Ameryce Południowej” to też swojego rodzaju album –
jednak nie ze zdjęciami, ale z pięknymi akwarelami autorki książki,
wykonanymi w trakcie podróży – w tak zwanym „wolnym czasie”.
Na rysunkach mieszczą się komentarze do przedstawionego miejsca,
czy też sytuacji.
„Rysunkowa
podróż po Ameryce południowej” jest bardzo absorbującą lekturą
z kilku powodów. Po pierwsze, dowiadujemy się ciekawych informacji
o odwiedzanych przez autorkę miejscach (co może skłonić małego
słuchacza do pogłębienia wiedzy geograficznej), po drugie – jest
napisana bardzo ciekawym stylem, po trzecie – zawiera bardzo wiele
akwarel, co jako ilustracje książki nieczęsto jest wykorzystywane,
a co najważniejsze - jest o historii rodziny, która tak po prostu
zdecydowała się spełnić swoje marzenie i zwiedzić Amerykę
Południową. I to jest właśnie istotą – abyśmy byli w stanie
coś sobie wymarzyć i zrealizować to, pisząc za autorką: „If
you can dream it, you can do it!”.
Bardzo,
ale to bardzo gorąco polecam. Zdradzę Wam...że autorka książki
prowadzi również bloga 3 dzieciaki 2 plecaki. Ten wyjątkową książkę możecie kupić TU.