Klapu Klap - Wydawnictwo Babaryba

Wydawnictwo Babaryba ma książki nietypowe (i za to ich lubię), dość oryginalne i czasami przez ludzi niezrozumiałe. Ja tak miałam z pozycją „Klapu Klap” autorstwa i przyznam się Wam, że dzięki Karolowi się do niej przekonałam. Czasami to dzieci widzą więcej niż my sami:)


Tekstu jest tu niewiele, w zasadzie to tylko pimkanie, klapanie, plumkanie, cmokanie. Ciekawa pozycja dla młodszych dzieci które wchodzą w świat mowy. U nas siedmio i trzylatek oczywiście już mówią...ale mieli sporo zabawy z książką. Karol czytał, a Franek naśladowal. Całowali książkę, udawali że jest harmonijką i bębenkiem, fruwali jak motyle. Naśladowali dźwięki z książki, jeden drugiego poprawiając. Było sporo śmiechu i wygłupów. Chm, czy właściwie zinterpretowali książkę? Nie wiem (bo ja mam z tym problem), ale na pewno świetnie się bawili!



Książka jest w twardej oprawie, z dość surowymi obrazkami, nie ma cukierkowych rysunków, kolory są podstawowe, kształty kanciaste...ale jednak pomimo takiej formy książka się podoba dzieciom.






Wydanie dość nietypowe, na pewno nie można uznać ksiażki za klasyczną...z pewnością jedna z bardziej oryginalniejszych pozycji na naszym rynku:)