Dolina Małej Łąki to kolejne miejsce które gorąco polecamy.
Wejście jest w Groniku. Całą dolinę idziemy żółtym szlakiem.
Idziemy ciągle pod górkę. My tę trasę zostawiliśmy sobie na
koniec i nas to troszkę zmęczyło. Nogi już zmęczone i niewielkie
różnice wysokości dają się we znaki. Jednak gdy dochodzimy do
Wielkiej Polany zapominamy o wszystkich trudach i zmęczeniu. Widoki
jak z bajki!
Są stoliki i ławki, więc można odpocząć...albo się pobawić.
My nieśliśmy drewniane autko o którym, podobno Franek marzył od
wieków;) i akurat rano je zobaczył na Krupówkach niedaleko PTTKu
jak weryfikowaliśmy książeczkę GOT Karola. Autkiem bawiliśmy się
na każdym postoju.