Mamo, gdzie jest mój
miś? Tato, wiesz, gdzie jest mój zeszyt? Pomożesz mi poszukać
mojej łopatki? Któż z nas, rodziców nie słyszał choć raz
takiego pytania? Nie ma problemu, gdy wiemy, gdzie jest dana rzecz,
trudność pojawia się wtedy, gdy nie wiemy jak pomóc dziecku,
które zwróciło się do nas z prośbą o pomoc. Jest jednak
sprawdzona metoda, aby odnaleźć zagubioną rzecz, sprawdzona już
przez nasze babcie i rodziców. O niej możemy przeczytać w
kolorowej, ładnie wydanej książeczce pod tytułem „Sen
świętego Antoniego”, autorstwa Ewy Skarżyńskiej,
Wydawnictwa Promic.
Większość z nas na
pewno niejednokrotnie wzywał pomocy świętego Antoniego –
Niebieskiego pomocnika w odnajdywaniu rzeczy zagubionych. „Sen
świętego Antoniego” opowiada historyjkę, gdy Antoni „gubi”
się w Niebie i nie ma kto pomóc dzieciom. Wzywają na pomoc innych
świętych, aby ci pomogli w znalezieniu Antoniego. Mimo pozornej
historii, nota bene, świetnej do tak zwanej poduszki, dziecko uczy
się kilku rzeczy, mianowicie, jakże ważnej sprawy (często
zapomnianej też przez samych rodziców) – świętych obcowanie
oraz tego, iż w każdej nawet z pozoru błahej sprawie, mogą prosić
o pomoc patrona, który jest „przypisany” do danej sprawy.
Nie ma prawdopodobnie
lepszego przykładu do zobrazowania dziecku czym jest świętych
obcowanie, kontaktu naszego ze świętymi, którzy nie tylko sobie
„śpiewają” w Niebie, ale są naszymi opiekunami, patronami,
pomocnikami. Wydawnictwo Promic, wydając „Sen świętego
Antoniego” daje rodzicom, dziadkom do ręki bardzo dobrą książkę
o czymś i o Kimś.
Polecam nie tylko dla
naszych dzieci, ale także jako prezent może dla trochę zagubionego
w dzisiejszym, zabieganym świecie dziecka, które być może za
pewien czas zawoła do świętego Antoniego z prośbą o pomoc w
znalezieniu Prawdziwych, Jednych Wartości. Polecam