Mamy
w domu pierwszoklasistę, który z pełną parą i charakterystycznym
dla siebie stylem wkroczył w ten rok szkolny. Podobno okres
adaptacyjny może trwać pół roku...zatem czeka nas bardzo
kreatywny czas. Bardzo, bardzo;) Może dlatego tak bliską stała się
nam książka „Mattis i jego przygody w pierwszej, drugiej i
trzeciej klasie” autorstwa Rose i Samuela Lagercrantz wydana przez Zakamarki.
W
książce poznajemy chłopca Mattisa, który opowiada nam o swoich
szkolnych przygodach. To zapis uczuć, przeżyć i poznawania świata
oczami dziecka. Chłopiec przeżywa swoje przyjaźnie, miłości, ale
też napotyka na kłopoty. Pierwsza klasa do łatwych
nie należy. Jest Beni Bandzior który zrzuca na Mattisa bryłę lodu
i wcale nie ułatwia tego szkolnego startu.
Jest też ona...Dunia dziewczynka, która robi najlepsze urodziny.
Kiedy wydaje się, że „pierwsze koty za płoty” i Mattis jest w
drugiej klasie okazuje się, że ma bardzo dobrego przyjaciela
Poduchę.
Chłopca na którego można
liczyć w każdej niemal sytuacji. Nawet Beni Bandzior nie jest już
taki straszny, choć miły też nie jest. Za to urodziny u Duni nadal są bardzo wyczekiwane.
Kiedy cała czwórka jest już w trzeciej klasie, okazuje się, że w
szkole jest całkiem fajnie. Czasami droga do przyjaźni nie jest
łatwa, ale kiedy już się dojdzie do kompromisu, można przeżywać
fajne przygody.
Z
książki dowiadujemy się, że pierwowzorem Mattisa był syn autorki
Samuel. Zatem, mamy tu sytuacje, które mogą zdarzyć się w każdej
szkole, które podczas czytania stają się nam niezwykle bliskie.