Kapuściana kukła

Już jakiś czas temu powstała u nas Kapuściana kukła na szkolny konkurs rodzinny. W głąbie kapusty Karolowy tata wywiercił wiertarką dziurę, a następnie nabiliśmy ją na łyżkę. Karol skomponował "twarz" kukły, a ja przykleiłam klejem na gorąco. Do tego Karol zrobił włosy z wełny, a ja kapelusz z filcu. Karol ubrał kukłę w kawałek materiału, doszła kokarda...tak naprawdę praca w 20 minut była zrobiona:)



Prosto i sprawnie...ALE...kukła miała pecha i podczas transportu jej do szkoły spadła i poodpadały niemal wszystkie elementy. Następnego dnia kolejna próba...z tym samym skutkiem! Do 3 razy sztuka i na koniec nieco zmodyfikowana kukła powędrowała do szkoły:)