Uwielbiamy
wszelkie zagadki, a jeśli dodatkowo dotyczą zwierząt to już jest
pełnia szczęścia. Jednak, takich zagadek jak „Ajki Ssajki”
autorstwa Jana Makarewicza jeszcze nie mieliśmy. WydawnictwoDygresje wydało niezwykłą pozycję.
Jest
to książka z zagadkami z dziedziny logiki, filozofii i zoologi.
Całość opatrzona jest dość zabawnymi ilustracjami. Wyjątkowość
zagadek tkwi w konieczności rozbudzenia wyobraźni, posługiwania
się intuicją w zdobywaniu poufnych informacji. Obok zagadek, mamy
między wierszami przemycone wiadomości. Nie są to banalne zagadki.
Wymagają one skupienia, kojarzenia i wysiłku. Zadaniem czytelnika
jest odgadnięcie jakie zwierze ukryło się w zagadce. Litery tytułu
zastąpione są gwiazdkami.
Cała
książka poświęcona jest ssakom. Obok klasycznych i wszystkim
znanych zwierząt jak np. świstak, wydra, wół, lis, słoń czy
żyrafa mamy tu tura, tarpana, ypopotema, marę, ratela i wiele
innych nazw, które poznaliśmy dopiero w tej książce. Dodatkowo
zamierzeniem autora jest rozbudzenie ciekawości do poznawania
ciekawych osobowości świata ssaków.
Miękka
okładka, kredowy papier (uwielbiam) i niebanalne treści sprawiają,
że jest to niesamowita przygoda z powiastkami filo-zoo-logicznymi.
Nie spotkałam się z podobną pozycją skierowaną do dzieci. Żeby
poznać rozwiązanie, musimy się skupić i pomyśleć. Uwielbiam
kiedy nie jest wszystko podane na tacy...i widzę, że Karol też! Z
pewnością, nie jest to książka do przeczytania naraz. Fajnie jest
się nią delektować, powili codziennie odkrywać coś nowego.