„Kto uratował jedno życie...Historia Ireny Sendlerowej” - Egmont


Już kilka razy pisałam Wam o serii Wydawnictwa Egmont „Czytam sobie”. Jest to doskonały sposób na naukę czytania i jego ćwiczenie. Czytelnik może dostosować książkę do swojego poziomu. Poziom pierwszy to składanie słów gdzie mamy krótkie zdania i 150-200 wyrazów w tekście. Poziom drugi to składanie zdań i są tu już dłuższe zdania, a książka ma 800-900 wyrazów. Z kolei trzeci poziom, który my mamy to połykanie stron i zdania złożone oraz 2500-2800 wyrazów. Język jest tu w miarę prosty. Trudne słowa zawierają gwiazdkę, która odsyła nas do słownika na końcu książki. Znajdziemy tam też naklejki i dyplom sukcesu. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze tytuły! Bo jest tu w czym wybierać. Mamy już książkę o Marii Skłodowskiej – Curie, o Edisonie, o Troi...a dziś chcę Wam pokazać książkę Ewy Nowak o wyjątkowej kobiecie, która uratowała podczas wojny wiele dzieci i dorosłych pt. „Kto uratował jedno życie...Historia Ireny Sendlerowej”.


To najprawdziwsza historia dostosowana do poziomu siedmiolatka. To taki krótki, ale dość konkretny przekrój przez wojnę. Obok znakomitej postawy Pani Sendlerowej, mamy pokazany tragizm wojny. Ukazane jest ile sprytu i odwagi było potrzebne aby ratować żydowskie dzieci z getta. Irena Sendlerowa nie czerpała z tego żadnych korzyści majątkowych, robiła to narażając swoje życie. Pomagała bo tak nauczyli ją rodzice. Książka uczy też tolerancji. Niezwykłą historia, niezwykła książka...niezwykła Osoba.






Gorąco polecam. To kolejna książka, którą Karol samodzielnie przeczytał, która zrobiła na nim duże wrażenie i była tematem do dalszego poszukiwania informacji o II wojnie światowej. Są nazwiska, które każdy Polak powinien znać i taką osobą jest niewątpliwie niezwykle skromna i bardzo odważna Pani Irena Sendlerowa.