Uwielbiamy
mapy, uwielbiamy podróże palcem po mapie. Jednak czy wiecie, że
jeszcze 500 lat temu mapy wyglądały zupełnie inaczej? Gdyby nie
m.in. Feerdynand Magellan nie mielibyśmy takiej wiedzy jaką mamy
obecnie. W tamtych czasach podróże nie były łatwe, nie było tylu
przyrządów do nawigacji czy choćby statków tak wytrzymałych jak
obecnie. Jednak byli śmiałkowie, którzy chcieli wyjść poza
utartą wiedzę. O nich właśnie jest książka Wydawnictwa Zielona Sowa „Odkrywcy kontynentów”. Napisał ją Marcin
Przewoźniak autor bestsellerów dla dzieci.
Książka
jest pięknie wydana. Bajecznie kolorowa z wieloma rysunkami,
zdjęciami, szkicami. Znajdziemy tu mnóstwo ciekawostek, jest
specjalny słowniczek, wyjaśnienia. Całość podana jest bardzo
ciekawie i ciężko oderwać się od czytania. Mimo dość trudnego
tematu, książka pisana jest niezwykle prosto. Są pytania, są
odpowiedzi, a język jest dostosowany do małego czytelnika.
Z
książki dowiemy się czym różni się znalezienie od odkrycia,
dokąd dotarli Wikingowie, a dokąd Marco Polo, kim był Zheng He,
jak opłynąć Afrykę. Zobaczymy jak wyglądała mapa świata w
czasach wielkich odkrywców i jak można było przegapić Australię.
Przeczytamy też o Krzysztofie Kolumbie i Jamesie Cook. Wiecie, że
to Cook jako pierwszy odkrył i opisał kangura?
Chyba
każdy zna książkę Juliusza Verne'a, jego bohater potrzebował 80
dni, żeby objechać świat dookoła, dziś możemy to zrobić w 31
dni. Z kolei Magellan potrzebował aż 1444 dni. Jak myślicie, czy
już wszystko zostało odkryte? Czy współczesny człowiek może coś
jeszcze odkryć? My uważamy, że tak...zresztą co chwilę
otrzymujemy jakieś ciekawostki o nowych odkryciach!
Niesamowita
pozycja, którą gorąco polecam. Jest cała seria o Wielkich
odkrywcach i Wielkich odkryciach...ale o tym przeczytacie już
niebawem na blogu. Myślę, ze nie tylko dzieci sporo dowiedzą się
z tej pozycji. Żałuję, ze nie było takich książek, kiedy to ja
chodziłam do szkoły...