Nie
ma u nas zasypiania bez czytania. To już nasza tradycja i nie
wyobrażam sobie innych wieczorów. Nawet jadąc na wczasy zabieramy
z sobą książki. W zasadzie my wszędzie chodzimy z książkami. O
ile Karol uwielbia słuchać długich opowieści, na różne tematy o
tyle Franio woli zdecydowanie krótsze historyjki. Poszukując
opowiadań do poduszki dla Frania trafiłam na piękną książkę
Wydawnictwa Bis „Usypianki” autorstwa Marty Berowskiej.
Książka
jest zbiorem 100 bajek, do których ilustracje stworzyła Dorina
Maciejka. Ilustracje są piękne, kolorowe, przyciągające wzrok i
bardzo pozytywne. Co dla mnie było istotne, bajki są krótkie –
każda to jedna strona. Dzięki czemu, nawet niecierpliwy malec nie
zdąży się znudzić. Są to niezwykle ciepłe i pogodne bajeczki.
Poznamy tu przygody żabki, świerszcza, pszczółki, ptaszka,
słowika, gęsi, jaskółek, prosiaka. Są tu też przygody Ewki,
Janka i innych dzieci. Każda historia ma pozytywne zakończenie,
pozostawia w pogodnym nastroju, wycisza i nastraja do snu. Niektóre
bajki są z morałem. Coś co bardzo lubię w historiach, jakie
czytam dzieciom. Można takie opowieści wykorzystać w rozmowach i
nauce dzieci.
„Usypianki”
to bogata w treść i pięknie wydana książka, która powinna
znaleźć się na półce każdego malucha. To aż 100 bajek, które
umilą zasypianie, a może i odgonią złe sny. Gorąco
polecam...Franio również!