Hiacynty od
zawsze kojarzyły mi się z kwietniem. Nie wyobrażam sobie, aby w tym okresie nie
było ich na naszym stole. Kiedy już przekwitną, cebulka wędruje do babci, która
sadzi ją w ogródku i możemy się za rok cieszyć ich widokiem…
Dziś zrobiliśmy
sobie tekturowego hiacynta. Do którego użyliśmy:
- Tektura,
- Pianka kreatywna brokatowa,
- Bibuła,
- Klej introligatorski,
- Taśma dwustronna,
- Nożyczki.
Wycięłam z tektury kształt naszego kwiatka i z pianki liście które nakleiłam za pomocą kleju introligatorskiego do tektury. Kwiat okleiłam taśmą do wykładzin i Franio znaną nam już techniką naklejał kwiatuszki. Należy bibułę pociąć na kwadraty około 3 cm x 3 cm Taki kwadrat nakładamy na górę kredki i zakręcamy (tak jakbyśmy owijali nim kredkę). Następnie odbijamy to na taśmie samoprzylepnej i już kwiatek tam zostaje. Zabieramy się za kolejny kwiatek. Banalnie proste i wciągające zadanie. Franek uwielbia tę technikę. Wymaga cierpliwości, a on lubi takie prace.