Będąc na Górze Birów i wodząc zamek w
Ogrodzieńcu, żal było nie zahaczyć i o niego. Choć zwiedzany przez nas
wielokrotnie zawsze nas przyciąga do siebie gdy tylko jesteśmy w tych okolicach.
Uważam, że jest to najpiękniejszy zamek na Jurze. Od Góry Birów dzieli go 1,8
km można spokojnie przejść się na spacerek. Warto zakupić bilet łączony - zwiedzanie Birowa i Ogrodzieńca. Wychodzi to troszkę
taniej (11 zł ulgowy, 16 zł normalny).
Sam deptak do zamku wygląda prawie
jak Gubałówka w sezonie…nawet oscypki można kupić. Jeszcze kilka lat temu była
tam cisza i spokój, a teraz mocno się ta strefa rozbudowała, ale za to są tam
pyszne lody nakładane packą. Sernikowy smak jest przepyszny!
Sam zamek…no on jest przepiękny! Ma
swój klimat, jest wyjątkowy. Uwielbiam chodzić po jego ruinach. Obecnie sporo
jest tam atrakcji. W Podziemiach zamku, schodząc po schodach i trzymając się
łańcuchów (u nas to był hicior, chłopaki kochają góry i od dawna marzyli
chodzić po łańcuchach) dochodzimy do ciekawej wystawy ze strojami, broniami. Na
zamku znajduje się kawiarnia, są stragany, jest studnia. Dokładnie opisana jest
trasa zwiedzania.
Wstęp jest płatny:
·
Dzieci
do lat 6 – bezpłatnie
·
Bilet
ulgowy – 8 zł