Karola
odwiedził kolega z kuzynką. Sama nie wiem jak to się stało, ale
zaczęliśmy całkiem spontanicznie tworzyć. Dzieciaki były
zachwycone, w pewnym momencie to nasi goście ze mną tworzyli i z
doskoku dołączał się Franek. Powstały m.in. motyle.
Do ich zrobienia użyliśmy:
- drewniane motylki
- patyczki do szaszłyków,
- klej na gorąco,
- pisaki,
- brokat,
- ruchome oczka,
- wstążki.
Dzieciaki drewnianego motyla malowały pisakami, a na koniec ozdabiały brokatem w kleju. Gotowe prace dokleiłam do patyczków do szaszłyków i doczepiliśmy wstążki. Można jeszcze takiego motyla spsikać lakierem bezbarwnym, ale nie było już na to czasu. Goście zabrali z sobą do domu swoje prace...Na koniec pytali kiedy znów mogą przyjść potworzyć. Dodam, że mogli grać na tablecie, a woleli plastyczne prace! To kolejny dowód na to, że dziecku do szczęścia tablety, gry komputerowe nie są potrzebne, a wystarczy jedynie dać dziecku zajęcie!
Wiktor lat 8:
Franio lat 4:
Marysia lat 7: