Jazda na rowerze to niewątpliwie potrzebna umiejętność. Nie znam dziecka, które by nie próbowało swoich sił na rowerku, hulajnodze czy innym tego typu sprzęcie. Jak wiecie, mamy w czym obecnie na rynku wybierać. Pamiętam jako dziecko z tatą jeździłam spore trasy na rowerze, uwielbiałam niedzielę, kiedy rano siadaliśmy na rowery i do obiadu zwiedzaliśmy świat. Nie było, że bolą nogi...ale była za to świetna przygoda i zawsze coś nowego do odkrycia. Karolowi nauka jazdy na rowerze przyszła z wielkimi oporami, aż w końcu coś zaskoczyło. Teraz Franio zdobywa tę umiejętność, a jak już ją opanuje będziemy jeeeeeździć :) Dlatego bardzo ucieszyła mnie książka autorstwa Sebastien Pelon, która niedawno do nas trafiła "MOJE DWA KÓŁKA" Wydawnictwa Tadam.
To oryginalna książka o nauce życia, wytrwałości, przyjaźni, pomocy...o uczuciach, deszczu, pogodzie i nauce jazdy na rowerze. Naszemu małemu bohaterowi w tej wędrówce towarzyszy przyjaciel biały stworek w pomarańczowej czapce. Jest zawsze na miejscu i pomaga w różnych sytuacjach. Dzięki niemu nauka jazdy na rowerze nie jest straszna, a kiedy zjada kółka staje się nawet bardzo prosta. Nie ma tu cukierkowej historii że dziecko siada i nagle jedzie, nie! Nasz bohater przewraca się, upada, a nawet psuje mu się rower. Są to sytuacje, które spotykają każdego malucha rozpoczynającą swoją rowerową przygodę. Dzięki czemu dziecku łatwiej utożsamić się z naszym bohaterem. Jednak dzięki wytrwałości udaje mu się w końcu podróżować na dwóch kółkach.
Książka ma twardą oprawę i bardzo proste ilustracje. Mamy tu też formę komiksu wplecioną w klasyczny układ stron. Książka jest spersonalizowana, na samym początku możemy napisać do kogo należy, a na końcu mamy dyplom superrowerzysty.
Ciekawa i prosta książka z przesłaniem. Tak, polecamy!