Sztolnie w Kowarach i Muzeum Przyrodnicze w Jeleniej Górze

Kolejnym górskim przerywnikiem były Kowary i Jelenia Góra...mega przygoda z nauką w tle. Chcieliśmy jak najwięcej "wycisnąć" z tych terenów i zobaczyć co się da...niestety się nie udało. Dolny Śląsk choć nieco zaniedbany jest niesamowity i tam żeby wszystko zobaczyć, zwiedzić, obejść trzeba dużo więcej niż tylko 8 dni. 


SZTOLNIE w KOWARACH to konieczny punkt do odwiedzenia będąc w tych terenach. Nam się bardzo, ale to bardzo podobało!
Po sztolni oprowadza nas przewodnik, który opowiada o kopalni jaka była w tym miejscu. Od lat 70 nie wolno w Polsce wydobywać Uranu. Choć, jak przewodnik mówił, jesteśmy krajem samowystarczalnym w ten pierwiastek. Pan opowiadał nam jaka ciężka, trudna i niebezpieczna była praca tych górników. Średnia długość życia to 43-46 lat. Umierali na choroby popromienne, astme i raka. Jednak z uwagi na zarobki chętnych nie brakowało. Podczas wycieczki można zobaczyć liczne minerały z tych terenów, różne ekspozycje związane z pracą w kopalni oraz wiązkę uranu, która nadal znajduje się w skale. Pan przewodnik (górnik) z pasją opowiada o kopalniach. Bardzo ciekawa lekcja i aż nie chciało się wychodzić. Na koniec, coś co zrobiło na nas ogromne wrażenie - multimedialny pokaz wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie. Dźwięk, lasery, światła, ogień plus głos lektora...niesamowite przeżycie. 

Czas zwiedzania sztolni to 1 godzina, idziemy trasą około 1200 km. Warto pamiętać, że podobnie jak w jaskiniach jest tu stała temperatura 7 stopni C i należy ubrać się ciepło. Podczas takiej godzinnej wędrówki jest najzwyczajniej zimno - u nas nawet chłopcy chcieli czapki.

Cennik:
Bilet normalny - 25 zł
Bilet ulgowy - 19 zł
Dzieci do lat 6 - 1 zł


Po zwiedzeniu Sztolni pojechaliśmy do MUZEUM PRZYRODNICZEGO W JELENIEJ GÓRZE (CIEPLICE). Trafiliśmy akurat na dzień otwarty:) Pod muzeum, miły pan geolog sprzedawał różne minerały. Oj był czas na rozmowy o naszej pasji. Kupiliśmy zestaw minerałów i skał z Dolnego Śląska, skamieniałe drewno (megaaa) i po długiej rozmowie poszliśmy zwiedzać muzeum. Świetne miejsce! Sporo eksponatów, mega dawka wiedzy i interaktywne ekrany sprawiły, że się dośc mocno tam zasiedzieliśmy. Wokół muzeum są duże figury owadów i pokazane przepiękne Ule. Zresztą, sam budynek w środku jest przepiekny.  Gorąco polecamy! 












Oj to był fajny i wyjątkowy dzień...a ile się nauczyliśmy!