Makaronowe aniołki


Pierwsze takie aniołki zrobiłam 15 lat temu! Ale ten czas leci. Kupiłam pierwszy w swoim życiu klej na gorąco i kilka paczek makaronów...no i przepadłam. Siedziałam i kleiłam, a potem rozdawałam :) Wtedy nie znałam złotego sprayu i wszystko malowałam złotolem i pędzelkiem, co znacznie wydłużało proces tworzenia, a przy okazji dyskomfort z malowania był spory. Teraz złotym sprayem szybko i sprawnie to idzie...a aniołki dalej na topie i pięknie zdobią choinkę. 

Do  zrobienia potrzebujemy różne rodzaje makaronów, kordonek lub inny sznurek, klej na gorąco i złoty spray. Choć spróbuję w tym roku też zrobić srebrną wersję:)