Piątki z eksperymentami III - WULKANICZNE EKSPERYMENTY NA 11 SPOSOBÓW


Uwielbiamy wulkany. Sporo ich już przerobiliśmy. Dziś mamy dla Was 11 przepisów naszym zdaniem najlepszych (z tych co robiliśmy) na wykonanie wulkanu. Bez użycia octu, bo nie lubię jego zapachu :) 





KOLOROWE WULKANY

Do eksperymentu użyliśmy:


  • szklanka
  • soda oczyszczona
  • kwasek cytrynowy
  • barwniki do jajek
  • woda





Do szklanki wsypałam sodę, kwasek (3/4 sody i 1/4 kwasku) i dodałam barwniki do jajek. Karol wlał wodę i...obserwowaliśmy nasze wybuchy:)



 TĘCZOWE WULKANY

Potrzebujemy:


  • małe kubeczki/kieliszki...
  • kwasek cytrynowy
  • soda oczyszczona
  • barwniki (u nas tradycyjnie do jajek)
 

 



 

Do kubeczków wsypałam kwasek, wlałam wodę z rozpuszczonymi barwnikami do jajek i Franek wsypywał sodę oczyszczoną. Soda weszła w reakcję z kwaskiem cytrynowym i taki oto piękny efekt obserwowaliśmy jak widzicie na zdjęciach:)



WULKAN - GOTOWY MODEL

Do zrobienia wulkanu użyliśmy:
  • gotowy plastikowy model wulkanu,
  • kwasek cytrynowy,
  • soda oczyszczona,
  • barwnik do jajek,
  • woda.




 

 

 
 

 


Do "krateru" wulkanu wsypaliśmy wymieszaną sodę, kwasek i barwnik do jajek. Następnie chłopcy zalewali to powoli wodą.



WULKAN - MODEL DIY

Jeśli nie macie gotowego modelu, możecie sami go zrobić. Wystarczy:
  • szklanka,
  • folia spożywcza,
  • miska,
  • talerzyk,
  • kwasek cytrynowy, 
  • soda oczyszczona, 
  • barwnik do jajek, 
  • płyn do naczyń,
  • woda.

Do szklanki wsypujemy sodę, kwasek. Szklankę kładziemy na talerzu i owijamy całość folią spożywczą, tak aby powstał nam wulkan. Wkładamy taką budowlę do miski. Na górze robimy dziurę przez którą do szklanki wlewamy wodę zmieszaną z płynem do naczyń i barwnikiem i jest WOW :)




CYTRYNOWY WULKAN
 
Do zrobienia tego wulkanu użyliśmy:

  • cytryna
  • barwnik do jajek
  • soda oczyszczona
  • kubek
  • tacka


 
 

Odcinamy wierzchołek cytryny i wycinamy troszkę środka. Do powstałej dziury wsypujemy barwnik do jajek (albo spożywczy, wolę do jajek bo tańszy, a kolor intensywny) następnie sodę oczyszczoną i w zasadzie już wtedy zachodzi reakcja. Można dodatkowo łyżeczką wymieszać. My dla lepszego efektu wlewaliśmy wodę.



PODWODNY WULKAN

Do zrobienia wulkanu potrzebujemy:
  • szklany dzbanek
  • szklana butelka po tymbarku
  • barwnik do jajek
  • woda zimna i gorąca

 
  
 
 


Do butelki po małym tymbarku wsypałam barwnik do jajek i wlałam gorąca wodę. Do dzbanka wlałam zimną wodę i następnie włożyłam do niego nasza butelkę z barwnikiem. Co się działo? Gorąca woda (u nas niebieska) w zetknięciu z zimną, ochładza się i opada na dno. Podobnie dzieje się z lawą która wypływa i w zetknięciu z zimną wodą zastyga.



PODWODNY WULKAN Z BULGOTKAMI


Do zrobienia wulkanu potrzebujemy:

  • plastikowy kubeczek z pokrywką, albo mała buteleczka z nakrętką. My wykorzystaliśmy pojemnik co można kupić w aptece do badania moczu;)
  • sodę oczyszczoną
  • kwasek cytrynowy
  • duży wazon/słoik
  • taśmę do wykładzin (coś co przytwierdzi mocno plastikowy kubek do wazonu)
  • ciastolinę – bo pojemnik był dość duży, a mieliśmy tylko po jednym opakowaniu sody i kwasku
  • barwniki do jajek lub spożywcze lub po prostu farbkę rozrobioną z wodą:)
  • wodę.







     
W plastikowym pojemniku robimy dziurę, od razu mówię, że powinna być taka żeby co najmniej mały palec wszedł, nasza początkowo była za mała i efekt był marny. Pojemnik wykleiłam ciastoliną, następnie Franek wsypał sodę i kwasek oraz barwnik do jajek i zamknęliśmy pojemnik. Całość na taśmie do wykładzin przykleiłam do wazonu. Potem już wlewałam powoli wodę po ściance wazonu. Kiedy cały pojemnik był zakryty zaczęliśmy nasze obserwacje. Najpierw z pudełka wylatywały bezbarwne bąbelki, z czasem wystrzeliła kolorowa torpeda w górę i zaczęło mocno bulgotać na powierzchni. Karol mówił, że woda się gotuje. Oczywiście nic się nie gotowało, woda byłą zimna, a to jedynie reakcja sody, kwasku i wody:) Był efekt wow...była frajda



                                      WYBUCHOWY ZĄB

Do zrobienia eksperymentu potrzebujemy:
  • kartkę,
  • wycięty szablon zęba,
  • klej w sztyfcie,
  • kolorowy barwnik (używam tych do jajek),
  • pipety lub kroplomierze (u nas jeden kroplomierz został z syropu na gorączkę - polecam super się sprawdza),
  • wapno musujące.
  
 
 
 
 
 
 
 
Wapno rozgniatamy, tak aby był jedynie proszek. Tu polecam rozgniatać go na kartce papieru - łatwiej będzie wsypać go do pojemniczka. Ja rozgniatałam tłuczkiem do ziemniaków. Następnie wyciętego zęba naklejamy na kartkę i smarujemy go klejem w sztyfcie. Całego tak posmarowanego zęba posypujemy rozgniecionym wapnem. Barwnik dodajemy do wody i dajemy z kroplomierzami czy pipetami dziecku...no i mamy efekt WOW. Wulkan na zębie;)



WYBUCHOWY GLUT 

Do eksperymentu wykorzystaliśmy:

  • żelatynę,
  • barwniki do jajek,
  • wapno musujące,
  • wodę,
  • pojemnik.
 
 
 
 
 
 Żelatynę rozpuściłam w wodzie zgodnie z przepisem i zostawiłam aż stężeje. Następnego dnia delikatnie ją wyjmowałam z miski i niestety nie udało się tego zrobić w całości, ale później okazało się, ze w sumie nawet i lepiej. Do środka naszego gluta włożyliśmy wapno musujące i wsypaliśmy barwniki do jajek. Następnie dodaliśmy do tego wody. Wapno zaczęło się rozpuszczać i stworzył się nam mini wulkan w przeźroczystym glucie. 


ŚNIEŻNY WULKAN
Do zrobienia potrzebujemy:
  • jednorazową pieluszkę dla dzieci,
  • wodę,
  • pojemnik, 
  • sodę oczyszczoną,
  • kwasek cytrynowy,
  • barwnik,
  • pojemnik.

 
 

 
 
 

 Z pieluszki wyciągamy środek - te kuleczki, następnie zalewamy wodą, one pęcznieją. Kiedy już "napiły" się wody, formujemy z tej mazi wulkan. Do krateru wsypujemy sodę i kwasek cytrynowy oraz barwnik. Zalewamy wodą. Mamy śnieżny wybuch. 



WULKAN Z WAPNEM MUSUJĄCYM

Do wulkanów użyliśmy:
  • ciepła woda zabarwiona na fioletowo
  • tabletka musująca - u nas wapno o smaku pomarańczowym (dodatkowo ładnie pachniało)
  • "probówki" kupione w sieciówce. 
 

Celowo nalałam różne poziomy wody, żeby w różnym czasie wypływała. Franek wrzucał tabletki i robiły się małe wybuchy...z czego on się baaardzo cieszył:)


Jeśli się Wam post podoba, udostępniajcie go dalej:) Zapraszam też do polubienia nas na fanpage, aby być na bieżąco z naszymi nowościami:)