Jakiś czas temu pisałam Wam o klockach WEDGITS, które kupiłam w Educarium. Chłopcy je uwielbiają i bardzo często po nie sięgają. Budują przeróżne konstrukcje i mają z tego sporo frajdy. Na opakowaniu było kilka wzorów do wykonania, ale wielkość obrazków czasami utrudniała budowanie. Dlatego sięgnęłam po karty zadaniowe WEDGITS właśnie przeznaczone do tych klocków, które możecie znaleźć też w Educarium.
Jeśli planujecie zakup klocków, polecam od razu zaopatrzyć się w karty…bo dopiero z nimi to jest mega frajda z zabawy! Uwielbiam takie produkty przy których chłopcy mówią ”mamo jeszcze jedna plansza, jeszcze chwila” i budują konstruują, bawią się, a przy tym ćwiczą wyobraźnię przestrzenną, logiczne myślenie, sprawność manualną, spryt i kreatywność.
Zanim przejdę do
kart, chcę powiedzieć Wam co nieco o klockach, bo są one niezbędne do pracy z
kartami. Przyznam się Wam, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam te klocki,
wiedziałam, że musimy je mieć! Zestaw w nietypowym przestrzennym opakowaniu składa się z 15 różnych klocków. Mamy tu różne
kształty i kolory. Największy czerwony klocek tzw. ramka w kształcie kwadratu
ma bok o długości 12,5cm. Można je nakładać na siebie, wkładać do środka i
tworzyć przeróżne konstrukcje. Są one wykonane z wysokiej jakości plastiku,
mają bezpiecznie zaokrąglone krawędzie. Producent wpisał, że mogą być one
używane przez dzieci w wieku 3+. Jednak przy czujnym oku rodzica uważam że już
młodsze dzieci z powodzeniem mogą nimi się bawić. Może niekoniecznie tworzyć budowle
z kart, ale wkładać, przekładać budować wieże jak najbardziej.
Jak już wspomniałam, do klocków warto zakupić karty zadaniowe Wedgits. W zestawie mamy 48 kart z 4 stopniami trudności. Mój pięciolatek samodzielnie potrafi pracować z poziomem A i B, z kolei 9 latek radzi sobie bardzo dobrze z poziomem C i D. Dla ułatwienia poziomy są na dole kart opisane, ale dodatkowo też oznaczone kolorem. Karty są z jednej strony kolorowe, a z drugiej czarno białe. Na stronie czarno białej mamy podane klocki z których możemy wybudować daną budowlę. Propozycje są przeróżne, mamy zwierzęta (u nas hitem jest żabka), piramidy, pojazdy...super zabawa gwarantowana. Karty są solidnie wykonane, z jednej strony są lakierowane, sztywne. Z pewnością na długo posłużą.
Jest to też super pomysł do szkoły, przedszkola czy świetlicy. Z pewnością dzieci spędzą przy klockach i kartach Wedgits fajnie czas. Będzie to świetna zabawa i przy okazji nauka...a jak wiadomo nie od dziś, nauka przez zabawę przynosi najlepsze rezultaty.
Nawet czerwcowe upały nie przeszkadzają chłopcom w zabawie klockami. Może to też być bardzo dobry pomysł na prezent z okazji zakończenia roku, albo i bez okazji:) Jest to naprawdę świetny zestaw, który Wam gorąco polecam!
Jak już wspomniałam, do klocków warto zakupić karty zadaniowe Wedgits. W zestawie mamy 48 kart z 4 stopniami trudności. Mój pięciolatek samodzielnie potrafi pracować z poziomem A i B, z kolei 9 latek radzi sobie bardzo dobrze z poziomem C i D. Dla ułatwienia poziomy są na dole kart opisane, ale dodatkowo też oznaczone kolorem. Karty są z jednej strony kolorowe, a z drugiej czarno białe. Na stronie czarno białej mamy podane klocki z których możemy wybudować daną budowlę. Propozycje są przeróżne, mamy zwierzęta (u nas hitem jest żabka), piramidy, pojazdy...super zabawa gwarantowana. Karty są solidnie wykonane, z jednej strony są lakierowane, sztywne. Z pewnością na długo posłużą.
Jest to też super pomysł do szkoły, przedszkola czy świetlicy. Z pewnością dzieci spędzą przy klockach i kartach Wedgits fajnie czas. Będzie to świetna zabawa i przy okazji nauka...a jak wiadomo nie od dziś, nauka przez zabawę przynosi najlepsze rezultaty.
Nawet czerwcowe upały nie przeszkadzają chłopcom w zabawie klockami. Może to też być bardzo dobry pomysł na prezent z okazji zakończenia roku, albo i bez okazji:) Jest to naprawdę świetny zestaw, który Wam gorąco polecam!