Dziś kolejna wersja jeża. Tym razem z bibuły i to nasza wspólna praca, każdy coś od siebie dołożył :)
Do zrobienia jeża użyliśmy:
- tektury falistej,
- bibuły,
- kleju w sztyfcie,
- bloku technicznego z kolorowymi kartkami,
- bloku rysunkowego,
- kredek,
- pomponika,
- ruchomego oczka,
- liści.
Wycięłam głowę i nogi jeża, a Franio naklejał pocięta bibułę kolejno paskami. Zaczął od dołu i tu Wam powiem, że lepiej zacząć od góry naklejać każdy kolejny pasek na ten wyżej, u nas trochę Franio skomplikował sprawę, ale potem już naklejał właściwie. Kiedy bibuła był naklejona Franio ją nastroszył pocierając po niej. Dokleił wyciętą głowę jeża, ozdobił ją oczkiem i pomponikiem, który jest noskiem.
Stosując technikę frotażu liści Karol zrobił nam kilka liści. Sprawa prosta pod kartkę podkładamy liść, następnie kredkami (pastele, albo te które u nas widzicie Bambino) zamalowujemy kartkę na liściu. Odbija się nam wzorek, który jest podłożony. Karol powycinał tak zrobione liście. Liście nakleił Franio i dodał do jeża jabłko, gotowe.
PS. tak wiemy, że jeż nie je jabłek, ale Franio koniecznie chciał jabłko więc jest:)