W książce poznajemy mamę, która ciągle gdzieś pędzi. Mamę, która biegnie zaprowadzić dzieci do szkoły, potem na zakupy, do biura, na zajęcia z dziećmi, do lekarza, do fryzjera, a wieczorem jeszcze trzeba znaleźć czas, żeby bawić się z dziećmi... Wszędzie biegiem, wszędzie szybko, a i tak się często spóźnia - znacie to? Jak myślicie, co się stanie jeśli do tego wszystkiego dołożymy strajk budzika? Katastrofa prawda? Jednak nie w tej książce. Tu dzieje się coś, coś dziwnego. Na początku ta zmiana rozwiązuje wszystkie problemy, jakby czas nagle zwolnił. Jednak to tylko pozory, bo kij ma dwa końce. Co się stało, jak się cała sytuacja rozwiązała przeczytacie w książce.
Nie, to nie jest poradnik. Nie dostaniecie tu odpowiedzi jak rozciągnąć dobę, jak oszukać czas. Dostaniecie tu przezabawną historię z ciekawymi i niebanalnymi ilustracjami. Dostaniecie tu opowiadanie, które na koniec szalonego dnia możecie przeczytać z dziećmi leżąc i odpoczywając w łóżku.
Pięknie wydana książka w twardej oprawie to doskonały prezent dla każdej mamy. Polecam, fajna lektura z ciekawym zakończeniem...albo i bez zakończenia, zależy jak na to patrzeć:)
