Kilka niedużych historii - ADAMADA

Niedawno trafiła do nas wyjątkowa książka i w natłoku obowiązków czekała na chwilę kiedy będziemy mogli spokojnie usiąść i przystąpić do lektury. Dziś taka chwila była więc zaczęliśmy czytać...chłopcy już dawno śpią, a ja dalej czytam sama...nie potrafię się oderwać od niej. Wyjątkowa, piękna, wartościowa i niebanalna książka. Niby oczywiste opowieści, niby zwyczajne a jakże wyjątkowe. Wydawnictwo Adamada zdecydowanie ma książki, które są perełkami i właśnie taką pozycją jest "KILKA NIEDUŻYCH HISTORII" autorstwa Katarzyny Wasilkowskiej.

Jest to zbiór 8 opowiadań w których głównymi bohaterami są dzieci. Bardzo lubię takie rozwiązania w książkach, bo łatwiej takie historie docierają do młodego czytelnika. Nie są to zwykłe opowiadania, czy zwyczajne historie. Oczywiście są to zdarzenia i przygody jakie mogą przytrafić się każdemu, ale mamy tu morał, mamy tu refleksję, naukę, zadumę. Niektóre historie są wzruszające, inne zabawne...ale niewątpliwie każde dają do myślenia. W każdym opowiadaniu jest wspólna cecha - pokazanie dziecku, że w życiu bardzo ważna jest próba wspólnego zrozumienia. Bo przecież bez porozumienia ciężko coś budować, współpracować czy po prostu obok funkcjonować.



Przeczytamy tu historię o panu w pomarańczowej kamizelce, o Szczepciu i jego męstwie, o przyjaciółce Romki, o drugiej babci, o kaszlącym Jasiu, o placu zabaw, o tym jak mama została mamą i o tym jak Kryspinek kłamał. 

Opowiadania są bardzo prawdziwe, nie ma tu cukierkowych historii, są momenty smutne, są czasami sytuacje które nas złoszczą, ale każde opowiadanie kończy się dobrze co napawa optymizmem. Na nas ogromne wrażenie zrobiła historia Szczepcia i jego brata Borysa. Z pewnością moim chłopakom dało to sporo do myślenia, zwłaszcza, że kładziemy spory nacisk na budowanie ich wspólnej więzi.Jest tu pokazane, że kolegów można mieć wielu, ale brata ma się jednego wyjątkowego i  nawet jak nie ma się dla siebie zbyt wiele czasu to i tak brat nie traci na tej wyjątkowości.

Książka ma twardą oprawę i kolorowe ilustracje doskonale uzupełniające lekturę. Ma też papier kredowy, który uwielbiam w książkach. Całość tworzy niezwykłą książkę, którą warto mieć, warto przeczytać, warto o niej porozmawiać. Gorąco polecam, bo dawno żadna książka mnie tak nie ujęła jak te opowiadania.


Witamy w naszym sklepie