Jest to niezwykła książka. Taka lektura obowiązkowa moim zdaniem w dzisiejszych zabieganych czasach. Każdy gdzieś pędzi,, gdzieś się spieszy, a w tym wszystkim zapominamy o tym co ważne, co najważniejsze. Może to ten moment aby zwolnić, usiąść z książką i odetchnąć.
Teksty wybrał i opracował Wojciech Bonowicz. Mamy tu podział na rozdziały, które opatrzone są pięknymi górskimi zdjęciami. Ksiądz Tischner pokazuje nam piękno gór, uczy nas szacunku do nich, wskazuje co nam daje kontakt i obcowanie z nimi. Jednak to nie wszystko. Dostajemy niejako receptę na bycie szczęśliwym, bycie wolnym naprawdę, bycie dobrym człowiekiem. Mnóstwo "złotych myśli", sporo tekstu do przemyślenia i refleksji. Jednak to nie tylko książka o górach. Góry są tu punktem odniesienia.
Momentami książka pisana gwarą. Jest tu sporo odniesień do innych osób. Sporo wspomnień. Czasami poważnie, ale jednak zachowany humor charakterystyczny księdzu. Część tekstów to kazania wygłaszane góralom odnoszą się do konkretnych sytuacji. Mimo, że wygłoszone kilkanaście lat temu, nadal aktualne, a może jeszcze bardziej niż wtedy? Niesamowicie mądra i refleksyjna książka. To pozycja, którą czytasz i potem o tym myślisz, nie da się jej odłożyć i zapomnieć. Nie trzeba być miłośnikiem gór, żeby ta lektura wprawiła w zadumę.
Bardzo wartościowa książka. Mało takich pozycji ostatnio się pojawia. Tym bardziej polecam Wam gorąco.