Uciekający króliczek - PROMIC

Czasami zabieramy z półki książkę dla dzieci i sami w niej odkrywamy prawdę płynąca dla nas. Bardzo lubię tego typu pozycje, które wymuszają niejako zatrzymanie się, pochylenie nad pewnym sprawami, zachęcają do refleksji. Właśnie w taki nastrój wprowadza przepiękna historia opisana w książce Wydawnictwa PROMIC "Uciekający króliczek" autorstwa Margaret Wise Brown.
 

Poznajemy tu małego króliczka, który postanowił uciec od mamy. Wymyśla różne miejsca, postaci którymi może być podczas tej ucieczki. Postanawia być m.in rybą, skałą, żaglówką...Mama jednak zawsze znajduje sposób aby być blisko swojego synka.  Nie neguje jego ucieczki, daje mu wolną rękę, jednak na każdym kroku wskazuje, że będzie blisko, ale nie będzie go ograniczać. W końcu króliczek dochodzi do wniosku, że po co ma uciekać skoro i tak będzie z mamą, a w domu mu jednak jest najlepiej. W zasadzie tu można zakończyć refleksję na temat tej lektury. Jednak jak już wspomniałam, ma ona drugie przesłanie. Jeśli to my jesteśmy tym małym króliczkiem i uciekamy przed Bogiem i jego miłością? Z tym pytaniem i zachętą do lektury Was zostawię.



Jest to piękne wydanie. Wyjątkowe ilustracje autorstwa Clement Hurd są czarno białe i przeplatają się kolorowymi stronami. Tworząc tym ucztę dla naszej wyobraźni. Są to bardzo przyjemne dla oka obrazki z pozytywnie namalowanymi postaciami.


Niewątpliwie to jedna z tych książek, które powinno się mieć w domu. Ciekawa historia, nieco psychologiczna, przepełniona bezwarunkową miłością,  troszkę elementu buntu i braku pokory, ale ze szczęśliwym zakończeniem...Myślę, że jest to świetna książka na obecne zwariowane czasy. Dlatego gorąco ją Wam polecam.

 Logo