Nie jest to jednak zwykła książka o losach Czerwonego Kapturka. Jest to książka w której to czytelnik decyduje jak dalej potoczy się akcja. Brzmi ciekawie? Bo tak właśnie jest. Wcielamy się w postać Czerwonego Kapturka i przemierzamy kolejne strony ksiażki decydując i wybierając jedną z dwóch możliwych odpowiedzi. Każda odpowiedź ma swój symbol. Podążając za jego odpowiednikiem w wycięciach po prawej stronie ksiażki przenosimy się na odpowiednią stronę naszej odpowiedzi. To czytelnik decyduje na każdej stronie jak dalej potoczy się akcja, jak zakończy się ta bajka.
Teoretycznie ramy są znane z bajki o Czerwonym Kapturku. Mamy tu wilka, mamy koszyk, jest las, babcia. Jednak cała historia to tylko i wyłącznie nasze dzieło. Musimy zastanowić się, czy zaniesiemy babci koszyczek czy sami zjemy ciastka. Czy szybko zjadamy ciastka, czy dzielimy się z wilkiem. Czy damy babci stokrotki czy lilie wodne. Każda kolejna strona jest zaskoczeniem. Jednak chyba najbardziej zaskoczy Was zakończenie.
Jest to ciekawa i dość nietypowa forma opowieści o znanej chyba każdemu bajce. Jest to tez doskonała forma na spędzenie wolnego czasu na lekturze i jednocześnie zabawie. Może to tez być dobry pomysł na wciągnięcie dziecka, które niekoniecznie lubi czytać w świat ksiażek? Polecam Wam tę książkę. Jest to doskonała zabawa z mnóstwem śmiechu. My z Franiem już kilka razy czytaliśmy wspólnie tę pozycję i za każdym razem wybuchamy śmiechem w którymś z momentów tej ciekawej historii.
